Widzew Łódź prowadził, ale przegrał. Łodzianie ulegli na własnym boisku Pogoni Szczecin

Piłkarze Widzewa Łódź przegrywają trzeci mecz z rzędu w Ekstraklasie. Tym razem ulegli na własnym boisku Pogoni Szczecin 1:2. Tuż przed zimową przerwą w rozgrywkach widzewiacy tracą kolejne punkty i niebezpiecznie spadają w tabeli.

Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź przegrał u siebie z Pogonią Szczecin
6 zdjęć
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Sytuacja na boisku rozkręcała się powoli. Przez pierwsze kilkanaście minut oglądaliśmy sporo walki w środku pola i mało strzałów. Więcej było przerw spowodowanych urazami. Ucierpiał m.in. bramkarz Pogoni - przez kilka minut musiał dochodzić do siebie. Kontuzjowany został też Ibiza, który musiał zejść z boiska. Zastąpił go Ciganiks. Pogoń starała się wywierać presję na gospodarzy, ale łodzianie dobrze sobie z nią radzili. Dopiero po pierwszym kwadransie obie drużyny zdołały wypracować sobie okazje. Próby ataków na bramkę oglądaliśmy z obu stron, ale to Widzew okazał się skuteczniejszy. W 43. min. Ciganiks na lewym skrzydle dostrzegł biegnącego środkiem Alvareza i precyzyjnie do niego dośrodkował. Hiszpan długo się nie zastanawiał i mocno strzelił z 11 metrów, ogrywając bramkarza. Na odpowiedź przyjezdnych nie trzeba było długo czekać. Raptem 5 min. później, już w doliczonym czasie gry, drogę do siatki znaleźli portowcy. Gorgon wbiegł w pole karne, ale się pomylił i zgubił piłkę. Dopadł ją Grosicki i nie popełnił już błędu — strzelił prosto między nogi łódzkiego bramkarza.

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla Widzewa. Pogoń była zdeterminowana, żeby wyjść na prowadzenie i udało się jej to już w 53. min. Gorgon z prawego skrzydła dośrodkował do Koulourisa. Ten mocno strzelił trafiając przy okazji w nogę Hanouska. Piła zrykoszetowała i oszukała Ravasa, wpadając w siatkę tuż pod poprzeczką. Po tym ciosie Widzew nieco się pogubił, a tempo meczu spadło. Pogoń niestety miała spotkanie pod kontrolą. Dopiero pod koniec drugiej połowy Widzew zaczął okupować pole karne przyjezdnych. Wszystkie próby wyrównania zakończyły się jednak niepowodzeniem. Brakowało pomysłu i skuteczności. Niestety, ostatecznie Widzew nie uratował choćby remisu w tym spotkaniu i stracił kolejne punkty. Łodzianie mają o czym myśleć w trakcie zimowej przerwy w rozgrywkach.

Widzew ŁódźPogoń Szczecin 1:2 (1:1)

Bramki: F. Alvarez (43’), K. Grosicki (45+2’), E. Koulouris (52’)

Widzew: H. Ravas - F. Nunes (59’ D. Kun), J. Ibiza (17’ A. Ciganiks), L. Silva, P. Zieliński, A. Klimek (59’ E. Terpiłowski), B. Pawłowski, F. Alvarez, M. Hanousek, P. Kwiatkowski (84’ I.  Dawid), I. Rondić (59’ J. Sanchez)

ZOBACZ TAKŻE