Widzew Łódź przegrywa z Jagiellonią Białystok. Bolesna lekcja od Dumy Podlasia

Zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie początek piłkarskiej wiosny kibice i piłkarze Widzewa Łódź. Zadanie było jednak trudne - mecz z wiceliderem Jagiellonią Białystok. Chociaż łodzianie potrafili momentami przejąć pełną kontrolę nad spotkaniem, w decydujących momentach to podopieczni Adriana Siemieńca okazali się skuteczniejsi.

Widzew Łódź
Widzew Łódź przegrał z Jagiellonią Białystok w pierwszym meczu po zimowej przerwie
6 zdjęć
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

Pierwsi zaatakowali goście. Z bliskiej odległości strzelał Jesus Imaz, jednak fantastyczną paradą popisał się Jan Krzywański. RTS nie pozostał dłużny - kilka minut później sprzed pola karnego w górny róg bramki przymierzył Fran Alvarez, ale drugi z bramkarzy, Zlatan Alomerović, pięknie pofrunął i zbił futbolówkę na rzut rożny. W 9. minucie prawą stroną popędził Michal Sacek. Dograł w pole karne, a tam, po dwójkowej akcji z Nene, wynik otworzył Afimico Pululu. Ten rezultat nie utrzymał się długo. Lewą flanką z kontrą ruszył Andrejs Ciganiks i dośrodkował wprost na głowę Bartłomieja Pawłowskiego, który wyrównał stan rywalizacji.

Po bramce Widzew potrafił długo utrzymać się przy piłce i zepchnąć rywala pod pole karne, jednak brakowało konkretów. Z tymi problemu nie miała Jaga. Po poważnym błędzie Pawła Zielińskiego i Mateusza Żyro piłkę do Nene zagrał Bartłomiej Wdowik. Portugalczyk podał do Dominika Marczuka, a ten barkiem zdobył gola. Po wznowieniu gry znów widzieliśmy znajomy obraz - łodzian przy piłce i białostoczan czekających nieco głębiej na swojej połowie, pilnujących wyniku, który do ostatniego gwizdka pierwszej części meczu się nie zmienił. 

Asysta byłego widzewiaka

Druga część gry nie zaczęła się najlepiej dla drużyny Daniela Myśliwca. Już w 51. minucie padła bramka na 3:1. Były widzewiak Kirstoffer Normann Hansen zakręcił Markiem Hanouskiem i dośrodkował. W polu karnym stał zupełnie niepilnowany Imaz, który głową skierował piłkę do siatki. Trzy minuty później arbiter Piotr Lasyk wskazał na 11., jednak po analizie VAR decyzja została anulowana, gdyż we wcześniejszej fazie akcji Marczuk zagrał piłkę ręką.

Trener łodzian szukał nowej energii na ławce. Swoją szansę dostali Antoni Klimek, Imad Rondić oraz debiutujący Kamil Cybulski i Lirim Kastrati. Zmiany nie przyniosły pożądanych efektów. Brakowało pomysłów jak sforsować nisko ustawioną obronę Dumy Podlasia. Sztab szkoleniowy będzie miał sporo materiału do analizy. Złe ustawienie defensywy, brak odpowiedniej jakości z przodu i dziurawy środek pola nie zwiastują najlepiej w kontekście walki o coś więcej niż rozpaczliwe utrzymanie. Kilkupunktowa przewaga nad strefą spadkową nie gwarantuje nawet minimum spokoju. 

Widzew Łódź 1:3 Jagiellonia Białystok

9’ Pululu, 11’ Pawłowski, 33’ Marczuk, 51’ Imaz

Krzywański – Zieliński (80’ L. Kastrati), Ibiza, Żyro, Ciganiks – Alvarez, Hanousek, Pawłowski – Tkacz (80’ K. Cybulski), Nunes (61’ A. Klimek) – Ibiza (71’ I. Rondić)

ZOBACZ TAKŻE