Widzew Łódź przegrywa z Pogonią Szczecin. Szybko zdobyty gol nie dał punktów

Mimo błyskawicznie zdobytego gola i dobrych widoków na mecz Widzew Łódź przegrał z Pogonią Szczecin 2:1. Drużyna z Łodzi broniła się zbyt głęboko, była zbyt bierna w pressingu, a to bez litości wykorzystali szczecinianie.

Widzew Łódź przegrywa z Pogonią Szczecin. Szybko zdobyty gol nie dał punktów
Widzew Łódź przegrywa z Pogonią Szczecin. Szybko zdobyty gol nie dał punktów / fot. Marcin Bryja

Pogoń zaczęła bardzo wysoko, spychając Widzew do głębokiej defensywy, jednak strzały mijały bramkę Ravasa. W tym momencie stało się coś, czego kibice w Szczecinie się nie spodziewali. Szybka kontra drużyny z Łodzi, bardzo dobre zagranie Filipa Przybułka do Jordiego Sancheza, który wyłożył piłkę Bartłomiejowi Pawłowskiemu, a ten bez problemu umieścił się w siatce. Gospodarze nie stracili jednak rezonu i wrócili do atakowania, natomiast przyjezdni groźnie kontrowali. Wyróżniali się szybcy i dynamiczni skrzydłowi Terpiłowski i Pawłowski, którzy rozrywali szyki obronne rywali. W 25. minucie Pogoń miała świetną okazję do wyrównania, ale pierwszy strzał obronił Ravas, dobitkę zaś z pustej bramki wybił Stępiński. Z drugiej strony bardzo aktywny był Kamil Grosicki. Szczecinianie z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcali, jednak defensywa Widzewa rozbijała ataki, a kiedy została ominięta, ostatnią instancją był kapitalnie dysponowany Ravas. W końcówce meczu przyjezdni mogli znów zaskoczyć kontrą, ale przy finalizacji akcji bardzo źle zachował się Przybułek.

Trzęsienie ziemi

Początek drugiej części gry to zimny prysznic dla Widzewa i szybkie wyrównanie Pogoni. Vahan Bichakhchyan dośrodkował z rzutu wolnego, a głową bramkę zdobył Luka Zahović. Błąd w kryciu popełnił Przybułek. Jens Gustafsson wyraźnie poinstruował swoich piłkarzy, żeby szybciej zamykali boczne strefy, w których najgroźniejsi byli widzewiacy. Dobrze to działało, bo kontrataki były znacznie ograniczone. RTS miał wyraźnie problemy z konstruowaniem akcji. Wysoki pressing Portowców sprawiał, że podopieczni Janusza Niedźwiedzia grali przez bardzo długi czas w niskiej defensywie. Wejścia na boisko Dominika Kuna i Juliana Shehu niewiele zmieniły. W 65. minucie bierność ta się zemściła, rajd Zahovicia i wepchnięcie piłki przez Efthymiosa Koulourisa dało prowadzenie gospodarzom. Kilka minut później Czerwono-Biało-Czerwoni się przebudzili – Terpiłowski zdobył bramkę, ale wcześniej na pozycji spalonej był Pawłowski. Widzew starał się nadrabiać straty, jednak Pogoń bardzo inteligentnie się broniła. Tym samym, mimo szybko zdobytego prowadzenia, łodzianie przegrywają w Szczecinie.

Pogoń Szczecin 2:1 Widzew Łódź

4’ Pawłowski

47’ Zahović

65’ Koulouris

ZOBACZ TAKŻE