Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice. Łodzianie bez marginesu błędu

W Wielką Sobotę Widzew Łódź zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Łodzianie niemal w całości roztrwonili przewagę punktową zdobytą jesienią. Mimo że Puszcza to zdecydowany dół tabeli, wcale nie musi być łatwym rywalem.

fot. Marcin Bryja
Marek Hanousek z Widzewa Łódź

W ostatniej kolejce czerwono-biało-czerwoni teoretycznie grali na wyjeździe, w praktyce zaś ze stadionu przy al. Piłsudskiego 138 dopingowało ich kilkanaście tysięcy fanów, w tym duża część tych najmłodszych. W ramach akcji „Od małego na całego” sektor B zajęło kilka tysięcy dzieciaków, dzielnie wspierających swój ukochany klub. Niewiele brakowało, by mogły one cieszyć się ze zwycięstwa. Konkretnie: kilkunastu sekund, bo bramka Mariusza Holika na 2:2 została zdobyta w 95. minucie.

Piłkarze Skry Częstochowa nie tylko zamknęli, ale też otworzyli wynik meczu. Strzał z dystansu Aleksandra Paluszka, którego nie zdołał zablokować Marek Hanousek, zaskoczył strzegącego widzewskiej bramki Henricha Ravasa. Później jednak łodzianie odpowiedzieli za sprawą Ernesta Terpiłowskiego, a kilka minut przed końcem rzut karny wykorzystał Hanousek. To jednak nie przyniosło trzeciego z rzędu zwycięstwa Widzewa. 

Strata punktów w samej końcówce meczu ze Skrą Częstochowa zmniejszyła przewagę drużyny Janusza Niedźwiedzia nad strefą barażową do dwóch oczek. Tuż za plecami Widzewa (50 pkt) czają się Arka Gdynia i Korona Kielce (po 48 pkt). 

Najbliższy mecz z Puszczą Niepołomice, która walczy o utrzymanie (ma trzy punkty przewagi nad będącym w strefie spadkowej Stomilem Olsztyn), będzie bardzo ważny dla układu sił w tabeli. Widzewiacy przystąpią do niego bez kontuzjowanych Mateusza Michalskiego i Bartłomieja Pawłowskiego. Mimo to drużyna Niedźwiedzia zrobi wszystko, by nie popełnić błędu, a najlepiej znów wywalczyć sobie jego margines w wymiarze przynajmniej jednego meczu. 

Mecz zostanie rozegrany w sobotę (16 kwietnia) o godz. 20.30.

ZOBACZ TAKŻE