Widzew Łódź rozpoczyna przygodę z Pucharem Polski. Na pierwszy ogień KKS Kalisz

Wydaje się, że dla Widzewa Łódź los był wyjątkowo łaskawy, kiedy w losowaniu Pucharu Polski sparował go z KKS Kalisz. Klub grający w drugiej lidze w teorii nie powinien stanowić problemu dla ekstraklasowicza, jednak jak pokazuje życie, teoria często ma niewiele wspólnego z praktyką.

fot. Marcin Bryja
RTS nadal zachowuje swój atrakcyjny, ofensywny styl gry, jednak dokłada do niego nieco pragmatyzmu

Dobra forma łodzian

Widzewiacy zdecydowanie są na fali. Po trudnym boju i golu w ostatnich minutach wygrali z Wartą Poznań, a w siódmej kolejce jako pierwsi w lidze pokonali liderującą Wisłę Płock. RTS nadal zachowuje swój atrakcyjny, ofensywny styl gry, jednak dokłada do niego nieco pragmatyzmu, którego brakowało w meczach z Pogonią Szczecin czy Lechią Gdańsk. 

W meczu z KKS-em zapewne ujrzymy nieco inny zespół. Początkowe rundy Pucharu Polski charakteryzują się tym, że trenerzy mocniejszych ekip dają więcej minut rezerwowym. Zapewne więcej szans na grę dostaną Kristoffer Normann-Hansen, Jakub Sypek, Serafin Szota czy nowy nabytek – Mato Milos. 

Jak Dawid z Goliatem

Kaliszanie przy Widzewie wyglądają jak biblijny Dawid w starciu z Goliatem, jednak zarówno w starotestamentowej historii, jak i na piłkarskim boisku wynik może być zaskakujący. W ubiegłorocznych rozgrywkach Pucharu Polski KKS pokonał Pogoń Szczecin 2:1 i postawił trudne warunki Rakowowi Częstochowa – późniejszemu triumfatorowi całego cyklu. Zatem środowy mecz (31 sierpnia) nie musi być „spacerkiem” dla RTS. Spotkanie zostanie rozegrane na Stadionie Miejskim w Kaliszu o godz. 18:15.

ZOBACZ TAKŻE