Widzew zagra z Górnikiem Polkowice. To będzie mecz pełen sentymentów

Dla trenera Janusza Niedźwiedzia i prezesa Mateusza Dróżdża najbliższy mecz z Górnikiem Polkowice będzie miał szczególnie znacznie. Jeszcze niedawno obaj panowie budowali ten klub i wprowadzili go do Fortuna I Ligi. W sobotę muszą zrobić wszystko, aby ich były pracodawca wrócił do domu na tarczy.

W tym sezonie na własnym boisku Widzew wciąż jest niepokonany

O tym, że nie będzie taryfy ulgowej dla poprzedniego klubu, trener Widzewa mówił na przedmeczowej konferencji prasowej - Czas w Górniku był szczególny i tego nie można wymazać z pamięci. Dużo się nauczyłem. Jest więc sentyment, który jednak skończy się wraz z pierwszym gwizdkiem - powiedział Niedźwiedź. Kibice RTS po pewnym zwycięstwie nad Stomilem Olsztyn do zbliżającego się spotkania mogliby podchodzić z większym optymizmem, jednak niepokoi kontuzja Tetteha. Cieszyć może natomiast powrót Dominika Kuna, który w poprzednich spotkaniach był siłą napędową łódzkiej drużyny. 

Górnik do Łodzi przyjedzie mocno zmotywowany. W poprzedniej kolejce Polkowiczanie na własnym boisku pokonali Arkę Gdynia - czyli jedyną drużynę, która znalazła sposób na Widzew. - Czeka nas bardzo trudne zadanie. Przyjedzie do nas zespół po wygranej, która nie była przypadkowa. Na pewno więc będzie chciał walczyć o trzy punkty - mówił o rywalu Niedźwiedź.

Mecz zostanie rozegrany w sobotę (28 sierpnia) o 18:00 na stadionie przy Piłsudskiego 138.