Woda z Zalewu Sulejowskiego płynęła do Łodzi. Tak było jeszcze na początku XXI wieku [ZDJĘCIA]

Wielu łodzian jest nadal przekonanych, że woda, która płynie z naszych kranów pochodzi z Zalewu Sulejowskiego. Już tak nie jest.

Budowa Zalewu Sulejowskiego
Budowa Zalewu Sulejowskiego, fot. archiwum ZWiK
9 zdjęć
Budowa Zalewu Sulejowskiego
Budowa zbiornika
Budowa Zalewu Sulejowskiego
Budowa zalewu
Budowa ujęcia wody
ZOBACZ
ZDJĘCIA (9)

Dokładnie 20 lat temu Łódź przestała czerpać wodę z Zalewu Sulejowskiego. Rurami, którymi do włókienniczego miasta płynęła kiedyś uzdatniona woda z zalewu, płynie obecnie bardzo dobrej jakości woda czerpana ze studni głębinowych.

Ogromne zapotrzebowanie na wodę

Produkcja włókiennicza wymagała ogromnych ilości wody – a tej w Łodzi zawsze brakowało. Zakładowe studnie głębinowe wysychały. Fabryki żądały dostarczania wody z miejskich wodociągów. W 1973 roku brakowało w naszym mieście około 2 milionów litrów wody na dobę. Wprowadzono limity zużycia dla 200 zakładów. Za ich przekroczenie PWiKOŁ (dawny ZWIK) pobierał 10-krotność opłat za wodę. Zarządzono kontrole zużycia wody, nakazano likwidację przecieków na instalacjach. Zakazano poboru wody z ulicznych hydrantów na potrzeby przemysłu i budownictwa. Wodę do podlewania miejskiej roślinności kazano pobierać ze stawów i zbiorników zamiast z sieci wodociągowej. Mieszkańców zachęcano do oszczędzania wody, ale również karano za jej marnotrawstwo! W PRL nie oszczędzano wody, gdyż nie mierzono jej zużycia (nie było domowych wodomierzy). Cena wody była niska - regulowana przez Państwo.

Zbiornik Sulejowski ratunkiem dla Łodzi

Ratunkiem dla Łodzi miał być Zbiornik Sulejowski - ogromny magazyn wody na potrzeby łódzkiego przemysłu. Łódź miała wprawdzie już ujęcie wody w Tomaszowie na Pilicy, jednak zapotrzebowanie na wodę było tak ogromne, że korzystanie tylko z tomaszowskiego ujęcia groziło zanikiem przepływu wody w Pilicy i zniszczeniem w niej życia biologicznego. Zdecydowano się więc na budowę zbiornika napełnianego podczas wezbrań rzeki - w czasie opadów deszczów czy wiosennych roztopów. Projektowana bardzo duża wydajność sulejowskiego wodociągu (do 500 tys. m³ wody na dobę) wymagała budowy zapory i zbiornika wodnego o powierzchni blisko 20 km², ujęcia wody w Bronisławowie, stacji uzdatniania w Kalinku oraz oczyszczalni ścieków w miastach i zakładach przemysłowych odprowadzających ścieki do Pilicy powyżej zbiornika. Przy budowie zalewu wykopano ok. 5 mln m³ ziemi, wykarczowano ponad 1600 ha lasów, przesiedlono ludzi z ponad 70 gospodarstw z terenów przewidzianych do zalania.

Jak transportowano wodę do Łodzi?

Zbiornik Sulejowski - największy w tamtym czasie akwen w środkowej Polsce - oddano do użytku w maju 1973 roku, a pół roku później do Łodzi popłynęła pierwsza dostawa wody. Wybudowany zbiornik połączono z Łodzią 45-kilometrowym rurociągiem. Woda trafiała nim najpierw do stacji uzdatniania w Kalinku, a następnie do przepompowni na Chojnach i dalej - do miejskiej sieci. W 1977 roku pobierano z niego blisko 250 tys. m³ na dobę. W tamtych czasach zużycie wody w Łodzi było tak wielkie, że planowano wybudować jeszcze drugą nitkę rurociągu, która mogła podwoić ilość pozyskiwanej z zalewu wody. Inwestycja sulejowska borykała się z poważnymi problemami. Brak w budżecie państwa pieniędzy na tę inwestycję powodował, że nie działały prawidłowo oczyszczalnie ścieków w zlewni Pilicy. Nie zbudowano też systemu kanalizacji wokół zbiornika - jakość wody w płytkim zalewie pogarszała się – gwałtownie rosły koszty jej uzdatniania. Ostatecznie zdecydowano się na zamknięcie ujęcia w Bronisławowie i korzystanie z występujących wokół zbiornika zasobów wód głębinowych o bardzo dobrej jakości.

Decyzji o zamknięciu ujęcia pomógł upadek łódzkich zakładów włókienniczych – zapotrzebowanie na wodę gwałtownie spadło. Przy zalewie – w Bronisławowie - wywiercono 7 studni głębinowych sięgających pokładów górnej kredy, o dobrej wydajności – 57 tysięcy metrów sześciennych na dobę. Od 2004 roku woda z tych studni zasila południowo-zachodnią część miasta.

ZOBACZ TAKŻE