Wyjazdowa bessa trwa. Widzew Łódź podzielił się punktami z GKS Katowice

Widzew Łódź w tym sezonie nie radzi sobie najlepiej na wyjazdach. Tym razem było podobnie. Mimo dobrego meczu RTS zremisował 2:2 z GKS Katowice.

Łukowski i Alvarez
Widzew Łódź podzielił się punktami z GKS Katowice, fot. Widzew Łódź

Widzew zaczął bardzo energetycznie. Wysoki pressing i bardzo ofensywna gra zepchnęła GKS do głębokiej defensywy. Z niej gospodarze wyrywali się szybkimi kontratakami. Dużo miejsca mieli po prawej stronie, gdzie grali Lirim Kastrati i Hilary Gong. Obaj dobrze sprawdzali się w ataku, ale zdecydowanie słabiej w destrukcji. Odważna gra łodzian przyniosła efekt. W 13. minucie Gong dośrodkował, piłka odbiła się od jednego z obrońców i dopadł do niej Imad Rondić, który wepchnął ją do siatki. RTS przeważał, ale nie przynosiło to kolejnych bramek. Te z kolei strzelać zaczęli katowiczanie. W 38. minucie wyrównał Oskar Repka, a cztery minuty później swój zespół na prowadzenie wyprowadził Marcin Wasielewski. Oba gole padły po błędach w defensywie zespołu Daniela Myśliwca. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy

Remis w końcówce

Widzew na drugą połowę wyszedł z wolą szybkiego odrobienia start. Huraganowe ataki kosztowały wiele sił, ale nie przyniosły bramkowego rezultatu. Wtedy do głosu doszli gospodarze. GKS był blisko strzelenia trzeciej bramki, ale na przeszkodzie stawały słupek i Rafał Gikiewicz. Widzew gra do końca i kolejny raz to pokazał. Po zamieszaniu w polu karnym Jakub Łukowski wyrównał na 2:2, kilka minut później sędzia zakończył spotkanie.

Widzew: Gikiewicz – Kozlovsky (80’ Krajewski), Ibiza, Żyro, Kastrati (80’ Cybulski) – Kerk (71’ Łukowski), Shehu, Alvarez – Sypek (61’ Hamulić), Gong (81’ Silva) – Rondić 

13’ Rondić

38’ Repka

42’ Wasielewski

90+2’ Łukowski

ZOBACZ TAKŻE