Wakacje to czas, kiedy dużo osób decyduje się na dodatkowe zajęcie. Pracodawcy szukają pracowników dorywczych m.in. w gastronomii czy hotelarstwie. Dla wielu to dobra okazja, żeby podreperować domowy budżet. Sporą część tej grupy stanowią wcześniejsi emeryci i osoby pobierające rentę. Muszą one jednak szczególnie uważać. Przede wszystkim muszą zgłosić dodatkowy dochód do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a jeśli przekroczą limit, ich świadczenia zostaną ograniczone lub nawet zawieszone.
Kto musi uważać na limity?
Uważać powinni emeryci, którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę. Jeśli senior osiągnął pełnię praw emerytalnych, nie musi się niczym martwić. Nie ma on obowiązku zgłaszania dodatkowych dochodów do ZUS-u ani uważać na limity. Inaczej jest w przypadku wcześniejszych emerytów i rencistów. Muszą oni poinformować instytucję, która wypłaca im emeryturę albo rentę w przypadku każdej dorywczej pracy. Niezależnie, czy jest to zatrudnienie na etat, umowę zlecenia czy umowę o dzieło.
Ile można dorobić?
Dla takich osób ZUS określa limity na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Główny Urząd Statystyczny oblicza je co kwartał. I jak się można domyślić, przeciętne wynagrodzenie wzrosło – do ponad 7000 zł brutto. W zeszłym roku było to nieco ponad 6700 zł brutto. Wzrosły zatem również limity. Jeśli wcześniejszy emeryt zarobi miesięcznie 70% przeciętnego wynagrodzenia, jego świadczenie zostanie zmniejszone. A jeśli zarobi 130%, ZUS całkowicie zawiesi jego wypłacanie. Oznacza to, że limit, po którym emerytura lub renta zostanie zmniejszona, wynosi od czerwca ponad 4900 zł brutto, a limit, po którym świadczenie zostanie zawieszone, wynosi 9100 zł brutto.
