Z rezerwy na Igrzyska Olimpijskie. Aleksandra Szulc wystąpiła w Paryżu

Aleksandra Szulc, zawodniczka Klubu Jeździeckiego Golden Dream Feliksów Głowno, na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu pojechała jako rezerwowa. Decyzją sędziów nie była to tylko wycieczka, ale również walka o wynik.

Aleksandra Szulc na koniu
Aleksandra Szulc

Start Aleksandry Szulc był mało prawdopodobny, ale niewykluczony. Mogła być to decyzja trenera lub sędziów, jeśli mieliby zastrzeżenia do konia innej zawodniczki. Opcja numer dwa się ziściła. Koń Lov Me, na którym jeździ Żaneta Skowrońska-Kozubik, wzbudził zastrzeżenia lekarzy weterynarii. Komisja uznała, że zwierzę ma uraz prawej nogi. Zawodniczka i trener czuli się pokrzywdzeni, ale nieszczęście Skowrońskiej-Kozubik okazało się szczęściem Szulc. 

Łodzianka indywidualnie nie zaprezentowała się najlepiej. Z wynikiem 60,078% zajęła 10. miejsce w swojej grupie i nie awansowała do finału. Niestety o medale nie powalczy również w drużynie, gdyż Biało-Czerwone zajęły ostatnie miejsce w eliminacjach z wynikiem 200,683%.

ZOBACZ TAKŻE