wróć do artykułu
Zmieniaj zdjęcia za pomocą strzałek na klawiaturze
2 / 5

Łodzianie jeździli nimi jako pierwsi w Królestwie Polskim. Początki łódzkich tramwajów

fot. NAC
Tramwaje w Łodzi to efekt prywatnej inicjatywy łódzkich fabrykantów, fot. NAC
Dzyń, dzyń, dzyń…

Roboty prowadzono równolegle z układaniem sosnowej kostki na głównej ulicy miasta. Drewniana nawierzchnia miała wytłumić stukot kopyt końskich i żelaznych obręczy po bruku. Jeszcze w tym samym roku do Łodzi dotarły pierwsze wagony marki Herbrandt wyprodukowane w Kolonii (na łódzkich torach jeździły do lat 60.). Drewniany bruk uzyskała również ul. Dzielna i ul. Skwerowa (obecnie ul. POW), gdzie przewidziano krańcówkę. Prace przy budowie linii tramwajowych przebiegały z przeszkodami. Kłopoty techniczne dotyczyły przede wszystkim zwrotnic i rozjazdów. Pewne kłopoty konstrukcyjne pojawiły się również przy budowie mostków na Jasieniu i nad Łódką. Kolejne terminy okazywały się nierealne, aż gubernator wydał ostateczne polecenie prezydentowi Pieńkowskiemu, by tramwaje uruchomić dopiero po dokładnym sprawdzeniu inwestycji przez komisję gubernialną.


ZOBACZ TAKŻE