wróć do artykułu
Zmieniaj zdjęcia za pomocą strzałek na klawiaturze
2 / 7

Szalony koncert Justina Biebera w Atlas Arenie. Histeria, kontrowersje i... powietrze na sprzedaż [WSPOMNIENIE]

Justin Biebier w Atlas Arenie, fot. Artur Kraszewski
W marcu 2013 roku Łódź była innym miastem. Nie było kompleksu sportowego przy al. Unii Lubelskiej 2. W sąsiedztwie Atlas Areny nie stały jeszcze czerwona hala siatkarska oraz nowoczesny Stadion Miejski. Ten ostatni kilka lat później zastąpił stary obiekt, w którego miejscu zbudowano parking największej wówczas w Polsce hali widowiskowo-sportowej. Tych nie było wiele: oprócz Atlas Areny istniały jeszcze trójmiejska Ergo Arena i katowicki Spodek. Wciąż były też wielkie gwiazdy, które wcześniej nie miały okazji wystąpić w Polsce. Jedną z nich był Justin Bieber.

Kariera Justina rozpoczęła się, gdy miał zaledwie 13 lat. Jego materiały wrzucane do Internetu za pośrednictwem serwisu YouTube zostały dostrzeżone w 2008 roku. Dzięki menadżerowi, ale też samozaparciu i talentowi, pięć lat później Justin Bieber był jednym z najbardziej popularnych piosenkarzy muzyki pop i niezwykle wpływową postacią showbiznesu. Kanadyjczyk stał się pierwszym w historii artystą, którego siedem piosenek z debiutanckiej produkcji było notowanych na liście Billboard Hot 100. W 2011 roku Magazyn „Forbes” umieścił Biebera na 2. miejscu listy najlepiej opłacanych artystów, którzy nie ukończyli jeszcze 30. roku życia. W 2013 roku był tytułowany również „Królem Internetu”. Jego filmy zanotowały w serwisie YouTube prawie trzy biliony wyświetleń z czym nie mógł się równać wówczas żaden inny artysta. Nic dziwnego, że wielu fanów ostrzyło sobie zęby na koncert piosenkarza w Polsce.

ZOBACZ TAKŻE