Hitowe transfery Widzewa Łódź i ŁKS. Wicemistrz Europy, późniejszy gracz Barcelony i inni [ZDJĘCIA]

Gwardia była też jednym z głównych aktorów najgłośniejszego transferu polskiej ligi w pierwszej połowie lat 80-tych poprzedniego stulecia. Choć w tym okresie występy w Widzewie miało już za sobą wielu reprezentantów Polski, z medalistami mistrzostw świata włącznie, to wyobraźnię kibiców do białości rozgrzało sprowadzenie na Armii Czerwonej (obecnie al. Piłsudskiego) Dariusza Dziekanowskiego. Wszystko przez słynne 21 000 000 zł. W roku 1983 była to oficjalnie najwyższa w historii kwota, jaką zapłacono w Polsce za piłkarza. Ten rekord nikomu jednak nie pomógł. Sam zawodnik był przytłoczony rekordową sumą, a nowi koledzy na każdym kroku próbowali mu udowodnić, że nie jest wart takich pieniędzy. Ostatecznie Dziekan zdobył z Widzewem Puchar Polski (1985), ale na wypełnienie dziesięcioletniego kontraktu nie było szans. W jednym z wywiadów piłkarz stwierdził, że wjeżdżając do Warszawy szeroko otwiera okna w samochodzie, żeby mógł odetchnąć świeżym powietrzem. Wkrótce miał go pod dostatkiem, gdyż sezon 1985/1986 rozpoczął już w stołecznej Legii.