Hitowe transfery Widzewa Łódź i ŁKS. Wicemistrz Europy, późniejszy gracz Barcelony i inni [ZDJĘCIA]

W minionym ustroju zmiany barw klubowych odbywały się w Polsce na zupełnie innych zasadach niż obecnie. Pieniądze miały drugorzędne znaczenie, a przyszłość piłkarzy wielokrotnie była ustalana w partyjnych lub resortowych gabinetach. Chcąc „oszukać przeznaczenie” trzeba więc było szukać bocznych furtek prowadzących do upragnionego celu. Tak było chociażby w przypadku Stanisława Terleckiego, który w 1975 roku trafił do Łódzkiego Klubu Sportowego z Gwardii Warszawa. Klub ze stolicy był pod skrzydłami milicji, a na jego czele stał ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych, który nie miał zamiaru pozbywać się jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy w historii polskiego futbolu. Wymyślono więc, że Terlecki przeniesie się do Łodzi na studia. Gwardia nie zamierzała się jednak poddać i robiła wszystko, by niesforny gracz wrócił do stolicy. W międzyczasie do walki o Stasia włączył się silny resort górniczy i pojawiły się intratne oferty z Ruchu Chorzów, Górnika Zabrze i Zagłębie Sosnowiec, mogącego liczyć dodatkowo na wsparcie Edwarda Gierka. Ostatecznie ten ostatni poparł transfer Terleckiego do ŁKS! Stało się to po spotkaniu Gierka z łódzkimi włókniarkami. Najważniejsza osoba w państwie usłyszała od jednej z kobiet, że wszystkie mają problemy w domach, bo mężowie narzekają, że Stanisław Terlecki nie może grać w ich ukochanym klubie. Na drugi dzień sprawa była zamknięta, a Terlecki był już gwiazdą zespołu z al. Unii.