TOP 7 ikon Łodzi, które zniknęły. Czy pamiętasz te kultowe budynki? [ZDJĘCIA]

To jeden z wielu przykładów dokonujących się w Łodzi przemian gospodarczych od lat 90. XX w. i znak naszych czasów, kiedy znikają stare mury fabryczne. Dawniej było to przedsiębiorstwo Karola Eiserta, który w 1910 r. wybudował pięciokondygnacyjną przędzalnię wełny. W 1913 r. kompleks fabryczny składał się z tkalni mechanicznej, przędzalni, farbiarni, drukarni, warsztatu ślusarskiego i stolarni. W czasie II wojny światowej zakład nadal prowadzili Eisertowie. W 1945 r. fabryka została upaństwowiona i od 1950 r. nosiła im. Norberta Barlickiego. W latach 70. XX w. otrzymała też równoległą nazwę handlową Norbelana. Produkowano tam tkaniny wełniane, których spora część trafiała na eksport, nie tylko do ZSRR, ale także do Chin, Stanów Zjednoczonych czy Francji. Zakład, zatrudniający w szczytowym okresie ok. 2,5 tys. osób, posiadał własne ośrodki wypoczynkowe, stołówkę, sklep spożywczy, a nawet przychodnię lekarską.

Niestety, w 1998 r. – podobnie jak w wielu łódzkich zakładach przemysłu włókienniczego – ogłoszono upadłość firmy, a w 2001 r. nieruchomość zakupił izraelski biznesmen Mordechaj Zisser. 16 czerwca 2005 r. rozpoczęto wyburzanie łódzkich Zakładów Przemysłu Wełnianego Norbelana przy ul. Żeromskiego 118. Miało tam powstać centrum handlowo-rozrywkowe, ale ostatecznie wybudowano osiedle mieszkaniowe.