Po mieście jeździ się fatalnie. Ulice, które w ostatnich latach nie zostały wyremontowane, źle zniosły tegoroczną zimę. Kapryśna pogoda i ciągłe przymrozki z odwilżami zamieniły jezdnie w tory przeszkód.
Poprawa pogody i zbliżająca się wiosna to znak, że miasto zabierze się wreszcie za porządne naprawy ulic. Ponieważ zima była wyjątkowo ciężka w utrzymaniu ulic w dobrym stanie, na łatanie dziur zostanie przeznaczonych o 100 milionów złotych więcej, niż oryginalnie planowano.
Remonty zostały podzielone na kilka kategorii, w zależności od zakresu prac, jakie będą wykonywane. – Z dodatkowymi pieniędzmi, które chcemy przesunąć w budżecie na dzisiejszej sesji, na inwestycje drogowe przeznaczymy w tym roku prawie pół miliarda złotych. Pierwsze przetargi chcemy ogłosić już jutro, a z pracami wejść na ulice na początku przyszłego tygodnia. Na początek łatanie cząstkowe, czyli wycinanie większych fragmentów nawierzchni i układanie w ich miejsce porządnych łat. Potem rozpoczną się nakładki, czyli wymiana całej nawierzchni jezdni. Do tego poważniejsze remonty, w tym duże projekty, jak przebudowa całych ulic łączących całe osiedla i dzielnice – zapowiada Robert Kolczyński, dyrektor departamentu odpowiedzialnego za inwestycje i utrzymanie ulic.