Pierwszy mocny cios w meczu należał do bielszczanek. Gospodynie dość gładko wygrały pierwszą partię i wydawało się, że mają wszystko, żeby pójść za ciosem. Na to nie pozwoliły jednak łodzianki, które w drugiej partii przejęły na chwilę inicjatywę, żeby doprowadzić do nerwowej końcówki. W niej zdecydowały detale, które były po stronie Budowlanych.
Kibice oglądający mecz w Bielsku w pewnym momencie mogli przeżyć swoiste deja vu, bo trzecia partia wyglądała niemalże identycznie, jak druga. Powtórki nie doczekaliśmy się z kolei w czwartym secie, w którym łodzianki okazały się bezlitosne dla swoich rywalek, rozbijając je do 14.
Zwycięstwo za trzy pozwoliło Budowlanym zrównać się punktami z liderującym DeveloPresem Rzeszów. W tym roku niewiele już w tej kwestii się zmieni, bo ostatni mecz w wykonaniu podopiecznych Macieja Biernata przypadnie na poniedziałkową (30 grudnia) potyczkę z Metalkas Pałacem Bydgoszcz w Pucharze Polski.