Węgierski Puchar Świata to bardzo duża impreza – brało w niej udział ponad 3500 sportowców z 50 krajów. Wśród zawodników znalazło się troje z ŁKS Łódź Boks: Olivier Hojeński, Weronika Śmigielska i Michał Magin. Największy sukces odniósł Hojeński, który zakończył zawody z brązowym medalem. W debiucie na międzynarodowej imprezie w K-1 do 71 kg pokonał bardzo mocnego reprezentanta Ukrainy, ale w ostatnim pojedynku musiał uznać wyższość przeciwnika z Rumunii.
Bez medali, ale z podniesionymi głowami do Łodzi wrócili Śmigielska i Magin. Zawodniczka ŁKS-u przegrała swoją walkę na punkty 1:2, jednak sztab szkoleniowy podważał ten werdykt, twierdząc, że jest on bardzo krzywdzący. Jako ostatni w szranki z rywalem stanął Michał Magin. Niestety przegrał decyzją 0:3. Mimo to debiut tej sekcji na mocno obsadzonych międzynarodowych zawodach trzeba uznać za bardzo udany.
– Ogromne podziękowania kierujemy do wszystkich, którzy dołożyli choćby najdrobniejszą cegiełkę do tego wyjazdu. Dzięki Wam nasza młodzież ma szansę się rozwijać, rywalizując z najlepszymi na świecie – powiedział na koniec zawodów trener Grzegorz Goliński.
W klasyfikacji medalowej Polacy zajęli drugie miejsce, tuż za Węgrami, zdobywając 166 medali na całej imprezie.