Formalnymi gospodyniami spotkania były tarnowianki, choć mecz był rozgrywany w Łodzi. Hala w Tarnowie jednak była zajęta, więc oba kluby zgodziły się na przeniesienie zawodów do Sport Areny. To z pewnością było sporym ułatwieniem dla zespołu Budowlanych, który w mecz wszedł z przytupem. Szybko objął prowadzenie i nie pozwalał na swobodne rozgrywanie piłki przeciwniczkom. Łodzianki dobrze przyjmowały i mocno atakowały, dzięki czemu przewaga rosła. Kiedy na tablicy pojawił się wynik 11:21, losy tego seta był już przesądzone.
Impet łodzianek osłabł w drugiej partii. Tarnowianki poprawiły atak i dołączyły do swojej gry blok. Dobrze spisywała się Adrianna Rybak. W efekcie o punkty nie było już tak łatwo, a gra stała się znacznie bardziej wyrównana. Budowlanym znacznie z kolei spadła skuteczność ataku. Ostatecznie co prawda wygrały drugiego seta, ale kibice mogli bać się o wynik.