Projekcje uzupełniano występami kuplecistów, śpiewaków, akrobatów. Filmy były wówczas nieme, więc w dużych kinach grały orkiestry, a w mniejszych wystarczał taper pianista. Coraz bardziej masowa publiczność najlepiej bawiła się, oglądając slapistickowe komedie, filmy akcji czy pikantne melodramaty.
- ZOBACZ TAKŻE: Pół wieku temu odbyła się premiera „Ziemi Obiecanej". Absolutna ikona polskiej kinematografii
Na ul. Piotrkowskiej, pomiędzy Nowym Rynkiem (pl. Wolności) a ul. Przejazd (Tuwima) od drugiej dekady XX w. działały już kina, np. Optique Parisienne (Piotrkowska 15), Illusion (Piotrkowska 17), Arkadia (Piotrkowska 22), Casino (Piotrkowska 67), a w pobliżu centrum także: The Bio Express (Zielona 2), Modern (Krótka 1), Odeon (Przejazd 2), Luna (Przejazd 1), Oaza (Główna 1) czy wspomniane już poprzednio Belle-Vue przy ul. Mikołajewskiej (Sienkiewicza 40).
Holender Edward Vortheil i jego wspólnik – Szwajcar Teodor Junod (ojciec Eugeniusza Bodo) – w 1907 r. wznieśli drewniany budynek teatralno-kinowy Urania na rogu ulic Piotrkowskiej i Cegielnianej (Jaracza), gdzie powstał kompleks gastronomiczno-rozrywkowy z widownią na 250 miejsc.
- ZOBACZ TAKŻE: Łódź, czyli miasto filmowe. Rozwój kinematografii w latach powojennych
Tygodnik „Ognisko Rodzinne” ze zgorszeniem jednak opisywał repertuar kinematografów, gdzie zaraz po scenach biblijnych pokazywano np. frywolne „Tajemnice sypialni małżeńskiej” albo „Diabeł w pensjonacie, czyli pensjonarki z temperamentem”.