Słonie to zwierzęta w pełni roślinożerne. W ich diecie nie ma miejsca na jakiekolwiek mięso, co biorąc pod uwagę masę ciała, może być dosyć zaskakujące. Żyjące w środowisku naturalnym słonie potrafią poświęcić nawet do kilkunastu godzin na dobę w poszukiwaniu wodopoju czy pożywienia. Najchętniej sięgają jednak po trawę, a gdy tej zaczyna brakować na danym terenie, wówczas wyruszają w długą wędrówkę. Bardzo chętnie sięgają też po łodygi, liście oraz korę drzew. Nie pogardzą również ryżem oraz trzciną cukrową.
Sytuacja słoni mieszkających w Orientarium Zoo Łódź jest inna. W tych warunkach słonie nie są zmuszone do samodzielnego poszukiwania jedzenia. Co więcej, znajdują się pod ścisłym nadzorem opiekunów, którzy doskonale znają indywidualne potrzeby konkretnych osobników. Dieta jest dostosowana do fizycznych warunków słoni oraz wieku. Jest także opracowana w taki sposób, aby dostarczyć słoniom wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Biorąc pod uwagę cały dzień, porcje są znacznie mniejsze, ponieważ tutaj słoń nie pokonuje wielu kilometrów w poszukiwaniu jedzenia. W ogrodach zoologicznych podstawą diety słonia jest siano. Nie może jednak zabraknąć świeżych liści, traw oraz kory drzew. Słoniom podaje się także gałęzie oraz poszczególne warzywa. Warto podawać im marchew, pietruszkę, dynię oraz arbuzy.
Czego zatem słonie nie mogą jeść?
Słonie z zasady odżywiają się przede wszystkim roślinami. Zaskakujące może być to, że słonie nie mogą spożywać awokado. Ten wyjątkowo zdrowy, z perspektywy ludzi, owoc posiada substancje i związki, które dla słoni mogą być bardzo toksyczne. Należy również pamiętać, że słoń nie toleruje laktozy. W diecie wobec tego nie mogą pojawiać się produkty mleczne, gdyż mogą one doprowadzić do bolesnych i dokuczliwych problemów gastrycznych.
Orientarium Zoo Łódź jest domem nie tylko czterech słoni, ale także kilku tysięcy zwierząt należących do niemal 600 gatunków. Wyżywienie ich to nie lada wyzwanie.
Na co dzień by prawidłowo zbilansować wszystkie wymagania naszych podopiecznych czuwa sztab ludzi. Są to przede wszystkim opiekunowie, którzy mają bezpośredni kontakt ze zwierzętami i wiedzą, co najchętniej jedzą. Następnie sekcja żywienia, która codziennie szykuje tak zwaną „wydawkę". Mamy również kierownika sekcji żywienia i naszych wspaniałych lekarzy, którzy opracowują odpowiedną dietę dla każdego, nawet najbardziej wymagającego i wybrednego osobnika – mówi Michał Gołędowski, kierownik działu edukacji. – Co jest najdziwniejsze w naszej kuchni? Asortyment mamy bardzo bogaty, bo znajdziemy tu zarówno polskie jabłka i bałtyckiego śledzia, ale też egzotyczne papaje czy ikrę homara. Zorganizowanie tego wszystkiego to praca kolejnych osób – rozpoczyna się to w dziale hodowlanym od oszacowania, ile zwierząt będzie mieszkać w Orientarium Zoo Łódź w kolejnym roku. Następnie „szacowane zużycie" pokarmu przekazywane jest do działu administracji, który z końcem każdego roku ogłasza przetargi, nadzorowane przez dział zamówień publicznych. Na koniec, podzielona na odpowiednie partie dostawa, trafia do działu zaopatrzenia, który koordynuje ostateczny podział w ciągu roku. Orientarium Zoo Łódź to bardzo skomplikowany organizm. Pełen brzuch żyrafy czy wydry poprzedzony jest ciężką pracą całego sztabu ludzi – dodaje Michał.
Rocznie wszystkie zwierzęta w Orientarium Z Łódź spożywają:
- ponad 13 ton mięsa (wołowina, drób, króliki)
- 27 tys. gryzoni
- 7,5 ton ryb morskich
- 6,5 ton ryb słodkowodnych
- 6,5 ton bezkręgowców morskich
- 77 ton warzyw
- 20 kg grzybów
- 40 ton owoców
- 3,5 tys. kg różnego rodzaju ziaren
- 31 ton granulatów specjalistycznych
- 362 kg nabiału
- 1,6 tys. jaj
- 125 ton siana
- 10 ton słomy
- 110 ton zielonki