Nowy skład, nowy trener, nowy sztab. Kibice liczą, że również nowe będą wyniki ŁKS, bo ostatnio byli przyzwyczajeni do zbierania porażek. W klubie musiało się sporo zmienić po spadku z Ekstraklasy. Część zawodników nie znajdowała się w planach nowego pionu sportowego, a część po prostu nie chciała grać w I lidze.
Presja zwycięstwa
Za sprawy transferowe odpowiada Robert Graf, a na boisku tę układankę musi złożyć Jakub Dziółka. Trener ma doświadczenie w pracy w trudnych warunkach. Prowadząc Skrę Częstochowa, cały sezon musiał grać na wyjazdach, a i warunki do trenowania nie rozpieszczały. Teraz musi zmierzyć się z innego rodzaju wyzwaniem – presją zwycięstwa. Wielu oczekuje, że już w pierwszym sezonie uda się wrócić do czołówki, a pierwszy krok w tę stronę ŁKS postawi w Gdyni.