Ostatnie dwa mecze Widzewa to wyjątkowy popis nieskuteczności. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia kreują mnóstwo sytuacji pod bramką rywali, ale szwankuje wykończenie. Zarówno w starciu z Jagiellonią Białystok, jak i z Lechią Gdańsk to łodzianie byli stroną przeważającą, ale brakowało kropki nad i. Z jednej strony może to martwić, a z drugiej strony szkoleniowiec podkreśla, że cieszy go duża liczba okazji, bo jest to podstawa, a skuteczność przyjdzie z czasem. Oby stało się to w najbliższy piątek (17 lutego) w meczu ze Śląskiem. Każda kolejna strata punktów będzie już rozpatrywana w kategoriach minikryzysu.
Czy uda się przerwać serię remisów? Widzew Łódź gra ze Śląskiem Wrocław
Mimo że za oknami jesień przeplata się z zimą, w piłkarskim kalendarzu pełna wiosna. W sercach kibiców Widzewa Łódź jest ona bardziej chłodna, marcowa niż ciepła, majowa. Trzy pierwsze mecze stały pod znakiem remisów i ogromnej nieskuteczności. Czy uda się to odczarować i zdobyć komplet w meczu ze Śląskiem Wrocław?