Łódź.pl

Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?

Koniec roku 1980 i niemal cały 1981 przyniósł w kraju powiew wolności, ale także wiele niepokojów, protestów, strajków, przy ciągłym kryzysie i niedostatku towarów. Konfrontacja była nieunikniona i nastąpiła niespełna półtora roku po wydarzeniach Sierpnia 1980.

Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
5 фотоs
Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
Dekret grudniowej nocy. Co działo się w Łodzi pod koniec 1980 roku?
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (5)

Dziś wiadomo, że plan siłowych rozwiązań zaistniałej sytuacji politycznej przygotowywany był znacznie wcześniej. Już 22 października 1980 r. Sztab Generalny MON otrzymał polecenie rozpoczęcia przygotowań do wprowadzenia stanu wojennego pod kryptonimem „Operacja Wiosna”. Według danych z lutego 1981 r., przygotowano 13 640 miejsc w 34 zakładach karnych. 2 grudnia 1981 r. we wszystkich jednostkach MO i SB wprowadzono stan podwyższonej gotowości, na dzień przed spotkaniem prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Radomiu, na trzy dni przed posiedzeniem Biura Politycznego KC PZPR.

Głuchy telefon

Od 7 grudnia 1981 r. w komendach MO na terenie całego kraju pracowały już specjalne grupy operacyjne. 12 grudnia komendanci wojewódzcy MO zarządzili stan pełnej gotowości sił i środków MO i SB. Nakazano m.in. odwołać wszystkich funkcjonariuszy z urlopów, skoszarować oddziały ZOMO oraz objąć szczególną kontrolą obiekty własne i władz administracyjnych. Pomimo spodziewanych działań politycznych wprowadzenie stanu wojennego było zaskoczeniem dla społeczeństwa polskiego. W ramach akcji „Azalia” zaplanowano przerwanie łączności telekomunikacyjnej. Prywatne telefony w Łodzi zamilkły już przed północą. Grupy operacyjne ZOMO wkroczyły do budynku Zarządu Regionalnego NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej przy ul. Piotrkowskiej 260 w nocy 13 grudnia 1981 r., rozbijając teleksy i telefony. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. na terenie całego kraju wprowadzono stan wojenny. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON), powołująca w terenie specjalnych komisarzy wojskowych. MO i SB rozpoczęły zatrzymywanie działaczy związkowych. We wszystkich domach od rana słychać było powtarzane wielokrotnie przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Na ulicach polskich miast pojawiły się patrole wojska i milicji, wozy opancerzone, wprowadzono godzinę policyjną.

Na trasie Gdańsk – Łódź

Tymczasem 11 i 12 grudnia 1981 r. w Gdańsku odbywało się posiedzenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, w którym wzięli udział czterej jej członkowie z łódzkiej organizacji związkowej: Włodzimierz Bogucki, Jerzy Kropiwnicki, Grzegorz Palka i Andrzej Słowik. Podczas obrad Grzegorz Palka zreferował przebieg negocjacji z władzami, głównie w sprawie zaopatrzenia ludności w żywność. Zaproponował także powołanie Społecznej Rady Gospodarki Narodowej bez czekania na akceptację przez władze. Andrzej Słowik zwrócił się do Komisji Krajowej o wyrażenie zgody na podjęcie akcji strajku czynnego w przemyśle spożywczym i przetwórczym w województwie łódzkim, przy ścisłej współpracy czterech sąsiadujących regionów: płockiego, skierniewickiego, piotrkowskiego i sieradzkiego, oraz wsparciu pozostałych zarządów związku. W nocy 13 grudnia, Słowik, Kropiwnicki i Bogucki wracali z obrad, unikając na razie zatrzymania (Grzegorz Palka został aresztowany tej nocy w Gdańsku), po drodze mijali wojskowe ciężarówki i opancerzone transportery. Po przyjeździe rano do Łodzi udali się do siedziby związku przy ul. Piotrkowskiej 260, już splądrowanej przez ZOMO. W następnych godzinach pojawili się inni działacze i przedstawiciele komisji zakładowych z łódzkich przedsiębiorstw. Przed budynkiem zgromadziło się sporo ludzi, przede wszystkim spośród osób wychodzących z pobliskiej katedry po kolejnych mszach. Próbowano zorganizować opór, wystosowano dramatyczny apel do mieszkańców, nawołujący do podjęcia strajku powszechnego. O tych pierwszych dniach stanu wojennego w Łodzi napiszemy w kolejnym odcinku. 13 grudnia 1981 r. przyniósł chłód i grozę, zamrażając reformy i przemiany demokratyczne w Polsce niemal na całą kolejną dekadę.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ