Fantastyczne widowisko przy Piłsudskiego. Widzew Łódź pokonał Lecha Poznań

Widzew Łódź zainaugurował sezon 2024/2025 na własnym stadionie w najlepszy możliwy sposób. Pokonał faworyzowanego Lecha Poznań 2:1, a mecz z trybun oglądało 17526 widzów.

Fran Alvarez
Fran Alvarez

Piłkarze Widzewa rozpoczęli mecz piorunująco. Już w 3. minucie piłkę w środku pola przejął Marek Hanousek, podał do Rondicia, ten na prawą stronę pola karnego do Sypka, który uderzył po długim słupku - bramkarz Lecha był bezradny. Czerwono-Biało-Czerwoni na tym nie poprzestali i w 10. minucie podwyższyli prowadzenie. Piłkę fatalnie wyprowadził bramkarz Kolejorza, co skutkowało faulem Milicia. Do rzutu wolnego podszedł Fran Alvarez, uderzył futbolówkę, ta odbiła się od muru i kompletnie zmyliła Mrozka. Pierwsza groźna akcja gości miała miejsce w 17. minucie. Ba Loua po przejęciu piłki na połowie Widzewiaków wpadł w pole karne, lecz lepszy okazał się Rafał Gikiewicz. W kolejnych minutach ataki Widzewa nie ustawały. W 23. minucie Alvarez uderzył w okienko bramki Mrozka, jednak ten z trudem sobie poradził. W 26. minucie z prawej strony świetnie dośrodkował Kastratri, lecz fatalnie skiksował Łukowski. W 30. minucie do siatki łodzian trafił Lech, jednak wcześniej faulowany przez Ishaka był Gikiewicz. Dalsza część pierwszej połowy prowadzona była w bardzo szybkim tempie. W 42. minucie Lech zdobył bramkę kontaktową. Błąd popełnił Ibiza, po czym piłkę otrzymał Ishak i umieścił ją w siatce. Rezultat do przerwy nie uległ już zmianie.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ