Przed prognozowanymi na weekend burzami pracownicy ZWIK czyszczą wpusty deszczowe na ulicach, na których najczęściej powstają rozlewiska. Takich miejsc w Łodzi jest ponad 70. Zbierana jest naniesiona na kraty trawa, liście i śmieci. Udrażniane są osadniki wpustów, które znajdują się kilka metrów pod ziemią. Na ich dnie gromadzi się piasek, żwir i odpady blokujące odpływ deszczówki do kanałów.
Gdzie lepiej nie parkować?
ZWIK ostrzega kierowców, by nie parkowali pojazdów w obniżeniach ulic – w miejscach, w których podczas burz gromadzi się deszczówka. Są to najczęściej dawne doliny rzek. Nie zostawiajmy więc samochodów m.in. na: placu Zwycięstwa przy Wodnej, Telefonicznej przy Palki, Fabrycznej, w okolicach dworca Kaliskiego czy Pomorskiej na wysokości Browaru. Unikajmy też podczas nawałnic jazdy pod wiaduktami. Współcześnie mamy do czynienia z tak intensywnymi opadami, że miejskie kanały natychmiast wypełniają się wodą. W kolektorach deszczowych powstaje tak ogromne ciśnienie, że woda wyrzuca w powietrze ciężkie żeliwne pokrywy włazów.
Deszczówka nie tylko nie mieści się w kanałach, ale i w korytach łódzkich rzek. Miejska kanalizacja ma określoną pojemność. Przy tak nagłych i nawalnych opadach potrzeba nieco czasu aż woda zniknie z ulic, spływając do kanałów przez wpusty uliczne. Jest ich w Łodzi ponad 20 000. By deszczówka szybciej spływała pod ziemię, instalowane są przy krawężnikach dodatkowe wpusty boczne. Regularnie co miesiąc ponad 1000 osadników wpustów czyszczonych jest specjalistycznymi samochodami.