Przy al. Unii w tym sezonie na ławce trenerskiej zasiadało już trzech szkoleniowców. Sezon rozpoczął Kazimierz Moskal, którego po słabych wynikach zastąpił Piotr Stokowiec, a obecnie pierwszą drużynę prowadzi Marcin Matysiak. Jego rolą nie jest już utrzymanie zespołu w Ekstraklasie, bo to misja niemożliwa, a przygotowanie zespołu do gry w Fortuna 1 Lidze. Jednak zanim spadek stanie się faktem, do rozegrania jest kilka spotkań.
Matysiak przygodę na stanowisku pierwszego trenera ŁKS zaczął w Szczecinie i pod jego wodzą drużyna momentami prezentowała się bardzo dobrze, nawet na tle zdecydowanie wyżej notowanego zespołu. To może być dobra wróżba, że kibiców biało-czerwono-białych czekają jeszcze radosne chwile. Taka może przydarzyć się w Mielcu. ŁKS jedzie odrabiać ligowe zaległości z 2023 roku. Wprawdzie Stal na wiosnę pokazuje pazury, ale nie jest niezniszczalna.
Pokonanie lidera i remis z mistrzem
Podopieczni Kamila Kieresia w tym roku prezentują zaskakująco dobrą formę. W pierwszym meczu rundy wiosennej pokonali Puszczę Niepołomice. Później zgarnęli trzy punkty w starciu z liderującym Śląskiem, a w ostatniej kolejce byli lepsi od Rakowa Częstochowa. Jeżeli ŁKS będzie chciał przywieźć z Mielca zdobycz punktową, musi zagrać najlepsze zawody w tym sezonie.
Mecz ŁKS Łódź ze Stalą Mielec zostanie rozegrany w środę, 28 lutego o godz. 18:30.