O ostatnich wydarzeniach w Widzewie spokojnie można nakręcić serial. Skrajne emocje, zwroty akcji i wielkie wyczekiwanie na finał sezonu. W odcinku pierwszym, po trzech porażkach z rzędu, trener informuje, że zawodnicy nie będą trenować grupowo. Każdy dostanie indywidualną rozpiskę, której realizacja będzie monitorowana. Fala oburzenia kibiców jest dość zrozumiała.
Odcinek drugi to największa burza. Na jaw wychodzą informacje, że trener wyjechał na wesele wiceprezesa do Grecji. Klub nie był przygotowany na dobre zakomunikowanie tego faktu, pojawiły się dość nerwowe oświadczenia, które zamiast łagodzić sytuację, dolewały oliwy do ognia. W trzeciej odsłonie afera wesela zaczęła być przykrywana spektakularnym transferem Andiego Zaqiriego. Dobrze opakowany medialnie transfer pozwolił kibicom na nieco uśmiechu.
Teraz czekamy na finał. Czy demony z dwóch pierwszych odcinków powrócą? Czy nowa gwiazda poprowadzi zespół do zwycięstwa? Czy trener będzie musiał kolejny raz tłumaczyć się przed kibicami? Emisja zacznie się wraz z pierwszym gwizdkiem niedzielnego meczu.
Szydercza Arka
Arkowcy w całej tej sytuacji postanowili wbić Widzewowi szpilkę w mediach społecznościowych. W przypadku porażki to może być miecz obosieczny. Co ciekawe, zespół trenera Dawida Szulczka również dostał kilka dni luźniejszych treningów, jednak sytuacja wokół klubu była zupełnie inna i nie wywiązała się z niej żadna afera.
Kto będzie śmiał się ostatni? Przekonamy się w niedzielę (14 września). Pierwszy gwizdek przy al. Piłsudskiego 138 zabrzmi o godz. 17:30.
Pomoc dla zwierzaków
Przed niedzielnym meczem w strefie kibica już od 14:30 zaplanowano akcję wsparcia schroniska w Łodzi. Będzie można uzyskać informacje o adopcji, porozmawiać o opiece nad zwierzętami, a na telebimach zostaną pokazani podopieczni schroniska. Będzie można także kupić karmę dla zwierzaków z ul. Marmurowej w Łodzi.
