Trzeba to sobie powiedzieć wprost – drużyna Jakuba Dziółki przeżywa kryzys. Nie potrafi utrzymać dobrego rytmu przez 90 minut i zbyt łatwo oddaje pole gry, przez co traci punkty. Nierzadko dzieje się to w samych końcówkach meczów, jak w starciach ze Zniczem Pruszków i Wisłą Kraków. Niestety nie zanosi się, żeby kibice ŁKS Łódź kończyli 2024 rok w dobrych nastrojach, ale jest jeszcze promyk nadziei. Pucharowy mecz z Legią niesie ze sobą bardzo duży ładunek emocjonalny. Piłkarze powinni być świadomi, że rywalizacja na linii Łódź–Warszawa tyczy się także ich klubu. Sensacyjne zwycięstwo ze Stołecznymi może dać impuls, który ożywi drużynę na ostatni mecz w sezonie i da motywację do pracy zimą. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi w czwartek, 5 grudnia o godz. 18:00.
ŁKS Łódź - Legia Warszawa. Sprawić sensację w Pucharze Polski
W ostatnich miesiącach forma ŁKS Łódź jest zdecydowanie poniżej oczekiwań. Rycerze Wiosny zapadli w zimowy sen i oddają punkty każdemu, kto się nawinie. Czy ta tendencja się odwróci w pucharowym spotkaniu z Legią Warszawa?
