Po kolejnych w tym sezonie zawirowaniach i zmianach ŁKS Łódź wrócił na zwycięską ścieżkę. I choć pokonanie Stali Stalowa Wola może cieszyć, bo w końcu smak zwycięstwa przy al. Unii Lubelskiej był przez chwilę zapomniany, to w grze zespołu wciąż nie brakuje mankamentów. Jeżeli jednak podopieczni Ryszarda Robakiewicza będą wygrywać mimo słabego stylu, to raczej będzie im on wybaczony.
Przełamać Stal Rzeszów. Znowu
Rycerze Wiosny po jednym zwycięstwie będą chcieli pójść za ciosem i dać nieco radości swoim kibicom, także w domowym meczu. Okazja ku temu wydaje się idealna, w końcu do Łodzi przyjedzie jedna z najsłabszych ostatnio drużyn ligi – Stal Rzeszów.
Jesienią do zwycięstwa w Rzeszowie łodzian poprowadził Stefan Feiertag. Austriaka już w klubie nie ma, ale podobnego błysku trzeba oczekiwać od reszty zespołu. W końcu ostatnie kolejki sezonu to dla niektórych piłkarzy być albo nie być.
ŁKS Łódź zagra ze Stalą Rzeszów w niedzielę (4 maja). Początek meczu na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi o godz. 17:00.
