ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!

Takiego wyniku nie spodziewali się nawet najbardziej zagorzali kibice Rycerzy Wiosny. Zespół prowadzony przez Kazimierza Moskala rozgromił GKS Katowice aż 5:1. Dzięki kompletowi punktów łodzianie pozostaną przez zimę na fotelu lidera.

ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
5 фотоs
ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
ŁKS Łódź wysoko pokonuje GKS Katowice. To była prawdziwa demolka!
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (5)

Piorunujący początek zaliczył Łódzki Klub Sportowy. Pod polem karnym gości piłkę stracił Rafał Figiel, kapitalnie wykorzystał to Michał Trąbka, który uruchomił Bartosza Szeligę. Prawoskrzydłowy pociągnął akcję, minął obrońcę i oddał strzał, jednak obroniony przez Patryka Kukulskiego. Do siatki trafiła dopiero dobitka Mateusza Kowalczyka. Kilka minut później mogło być 1:1, ale strzał Dominika Kościelniaka minął bramkę Aleksandra Bobka. Gieksa nie straciła rezonu, atakowali, chcieli szybkiego wyrównania, jednak ich dośrodkowania padały najczęściej łupem Nacho Monsalve.

Wszystko wychodziło za to łodzianom. Ponownie piłkę pod polem karnym ełkaesiaków traci Figiel, przejmują ją Okchornchuk i długim podaniem wyprowadził Stipe Juricia sam na sam, który bez problemu minął bramkarza i podwyższył wynik. ŁKS Łódź nie zwalniał tempa. W środku pola bardzo dobrze zachował się Damian Nowacki, nie dał sobie odebrać piłki i odegrał ją do Michała Trąbki. Lewy pomocnik idealnie dośrodkował w pole karne, a tam Szeliga zrobił to, co nie udało mu się w pierwszej akcji i na tablicy wyników widniał wynik 0:3. W 45. minucie znów mieliśmy piękną akcję duetu Okchornchuk-Jurić, znów podawał ten pierwszy, znów ten drugi pięknie wykończył i na koniec pierwszej połowy ŁKS Łódź prowadził 4:0.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ