ŁKS Łódź rozczarowuje – to nie jest kontrowersyjna teza. Rycerze Wiosny mieli walczyć o bezpośredni awans, a obecnie są w dolnej części tabeli. Efektem tych wyników było zwolnienie trenera Szymona Grabowskiego. Tego samego dnia klub poinformował o zatrudnieniu Grzegorza Szoki. Zbiegło się to z przerwą reprezentacyjną, co pozwoliło nowemu szkoleniowcowi lepiej zapoznać się z drużyną i mieć więcej czasu na przygotowanie do meczu. Czy to wystarczy, żeby wygrać na wyjeździe?
Łęczna pod kreską
Mimo że to Górnik będzie gospodarzem, faworytem jest ŁKS Łódź. Podopieczni Daniela Ruska dryfują w stronę spadku. Szkoleniowiec, co prawda, objął zespół pod koniec września, po zwolnieniu Macieja Stolarczyka, ale gry nie zrewolucjonizował. Ostatnie trzy spotkania to trzy porażki. Czy uda im odbić się od dna? Przekonamy się w niedzielę (23 listopada). Pierwszy gwizdek o godz. 17:00.
