Łodzianie bardzo dobrze weszli w spotkanie. Wyraźnie dominowali i przejmowali inicjatywę. Gospodarze wydawali się wycofani i już na samym początku popełnili fatalny błąd. Obrońca głogowian sfaulował w polu karnym Bartosza Biela, a sędzia podyktował rzut karny. Bramkę wyegzekwował Pirulo, który otworzył wynik spotkania. Ełkaesiacy szybko poszli za ciosem. Zaledwie 5 minut później prowadzili już 2:0. Strzelcem bramki po raz kolejny okazał się Pirulo, który po dośrodkowaniu oszukał bramkarza gospodarzy i skierował piłkę obok niego, prosto do siatki.
Druga połowa meczu przyniosła jeszcze więcej emocji. Gra była o wiele bardziej zacięta, a kibice kilka razy musieli mocno trzymać nerwy na wodzy. Głogowianie w 51. minucie strzelili gola kontaktowego, wykorzystując do tego rzut rożny. Dokładne dośrodkowanie wykorzystał z dystansu Mateusz Bochnak. Zrobiło się nieco bardziej nerwowo, ale łodzianie nie dawali za wygraną. Próbowali m.in. indywidualnych akcji, które jednak blokowała obrona Chrobrego. Udało się ją przełamać dopiero w 76. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Kelechukwu strzelać próbował Janczukowicz. Bramkarz gospodarzy nie dał się jednak oszukać, ale popełnił błąd. Okazję na dobitkę wykorzystał Kowalczyk. Rycerze Wiosny prowadzili już 3:1. Kiedy wydawało się, że ŁKS ma zwycięstwo w kieszeni, gorąco zrobiło się jeszcze w końcówce. W doliczonym czasie gry swoją drugą okazję wykorzystał Bochnak. Było już jednak za późno na odrabianie strat i ŁKS zgarnął kolejne 3 punkty.
Znakomite widowisko
Łodzianie, którzy sobotni wieczór postanowili spędzić na oglądaniu kolejnego meczu ŁKS-u, z pewnością nie żałowali. Tak znakomitego widowiska z udziałem biało-czerwono-białych nie widzieliśmy już dawno. Kazimierz Moskal cały czas szuka optymalnego ustawienia i nowych pomysłów na grę. I te poszukiwania dają efekt. Ełkaesiacy po 4 kolejkach mogą pochwalić 9 punktami na swoim koncie. To niemało, biorąc pod uwagę, w jak fatalnym stylu zakończyli poprzednie rozgrywki. Widać jednak, że ostatni sezon powoli odchodzi w zapomnienie, a ŁKS coraz śmielej poczyna sobie w Fortuna 1.Lidze.
Chrobry Głogów — ŁKS Łódź
Gole:
Pirulo (10’ K, 15’)
Bochnak (51’)
Kowalczyk (76’)
Bochnak (90’)
ŁKS:
Kozioł – Wszołek (58’ Kuźma), Dąbrowski, Monsalve, Szeliga, Kowalczyk, Kort (58’ Dankowski), Trąbka, Pirulo (87’ Moreno), Biel, Balongo