Tradycja uprawiania tego sportu w naszym mieście jest całkiem długa. Skocznia narciarska na Rudzkiej Górze powstała już w 1934 roku, zbudowali ją harcerze. W trakcie okupacji wykorzystywana była przez Niemców. Modernizacji doczekała się w 1969 r. – wtedy powstały plany stworzenia na Rudzie zagłębia sportowego. Do 1975 r. rozgrywano tam zawody, później obiekt zaczął popadać w ruinę.
Odbudowa skoczni
W 2009 r. grupa pasjonatów postanowiła przywrócić świetność rudzkiej skoczni. Uprzątnęli obiekt, dokonali napraw i zaczęli skakać.
– W wakacje postanowiliśmy zająć się tym terenem. Na początku wyglądało to fatalnie i musieliśmy włożyć sporo pracy, by przywrócić skocznię do stanu używalności. Efekt końcowy był bardzo fajny. Niestety po dwóch latach cała nasza praca została zniweczona. Wszystkie drewniane elementy rozkradziono, a zeskok mocno poryto – mówi Dawid Jurga, pomysłodawca akcji i jeden z założycieli grupy Skoczkowie w Łodzi. Pasja wygrała jednak z wandalizmem. Wprawdzie zakres prac został ograniczony, jednak skocznia co roku jest przygotowywana do sezonu zimowego.
Mistrzostwa Polski Centralnej
Zawodnicy z Rudy nie poprzestali tylko na treningach. W 2010, 2013 i 2016 zorganizowali w Łodzi Mistrzostwa Polski Centralnej w skokach narciarskich. Zawody podzielone były na dwie konkurencje: skoki w nartach zjazdowych i skokowych. Wszystko odbywało się zgodnie z zasadami, a na uczestników czekały nagrody.
Skoczkowie z Łodzi
Jednak skoki na Rudzkiej Górze to tylko niewielki fragment aktywności pasjonatów zimowego szaleństwa z Łodzi.
– Nasza grupa skacze nie tylko w Łodzi. W zasadzie te skoki na miejscu to bardziej promocja niż faktyczna rywalizacja czy treningi. Jeździmy na zawody w całej Europie. Oczywiście nie jesteśmy tylko uczestnikami, ale aktywnie walczymy o medale i niemal z każdych zawodów, na których się pojawiamy, przywozimy medale – wspomina Jurga.
Reprezentanci naszego miasta najczęściej pojawiają się na Lotos Cup – czyli serii, w której biorą udział przyszli mistrzowie. Wcześniej startowali w niej m.in. Jakub Wolny czy Tomasz Pilch. Są jednak również wyjazdy zagraniczne do Włoch, Czech, Niemiec czy na Słowację.
Szkolenie młodzieży
Skakanie w Łodzi to nie jest zabawa tylko dla kilku osób, które lata temu zapatrzone w Adama Małysza postanowiły uprawiać ten sport.
– W tym momencie nasza grupa liczy kilkanaście aktywnych osób. Ostatnio dołączyło kilku dość młodych skoczków, których przyprowadzają rodzice. Mamy licencję Polskiego Związku Narciarskiego, ja mam ukończone kursy trenerskie. Trenujemy głównie w Polsce i Czechach, staramy się rozwijać. Oczywiście byłoby łatwiej, gdybyśmy mieli lepsze warunki na miejscu, ale na to się nie zanosi – mówi Dawid Jurga.