Zacznijmy od początku...
Snooker to gra <link https://pl.wikipedia.org/wiki/Bilard>bilardowa</link> rozgrywana na stole do bilarda angielskiego, z 6 <link https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81uza>kieszeniami</link> (cztery w rogach oraz dwie znajdujące się w połowie dłuższych band stołu). W grze uczestniczą dwie strony – dwóch zawodników lub dwie drużyny.
Bile używane w rozgrywce mają jednakową masę oraz średnicę 52,5 mm. W komplecie są 22 bile, w tym 15 czerwonych, 6 kolorowych i jedna biała – rozgrywająca. Każdemu kolorowi odpowiada inna liczba punktów.
Kije do snookera mają 140 cm długości. Ale można także korzystać z przyrządów pomocniczych, takich jak podpórki, przedłużki i nasadki, które wspomagają gracza w dostaniu się do białej bili, wystawionej na wyjątkowo trudnej pozycji.
Break (czyt. brejk) – to suma punktów uzyskanych przez gracza podczas jednego podejścia do stołu.
Podczas rozgrywki liczy się skupienie
Snooker w Łodzi
Leszek Pietrusiak gra w snookera od 20 lat. Założył Łódzką Ligę Snookera i jak szacuje, jest jedną z ok. 50 osób grających w Łodzi regularnie.
— Gram kilka razy w tygodniu, ale gram regularnie. Żeby mieć jakieś wyniki w tej grze, startować w zawodach ogólnopolskich, trzeba by grać zdecydowanie więcej i częściej. Nie da się osiągnąć sukcesu, nie trenując — mówi Leszek Pietrusiak.
Coraz więcej fanów
Ta odmiana bilarda staje się coraz popularniejszym sportem, między innymi dzięki meczom transmitowanym na żywo w telewizji.
— Przychodzą czasem zupełnie nowe osoby, zafascynowane tym, co zobaczyły w telewizji. Są przekonane, że to prosta gra, wystarczy uderzyć kijem w bilę, a ona poturla się w odpowiednim kierunku. Ale już po pierwszych kilku uderzeniach okazuje się, że bile wcale nie toczą się tak, jak chce gracz. A bardzo często problemem jest już samo trafienie kijem w bilę! — śmieje się Leszek.
Nauka gry w snookera
Reguły gry nie są proste, ale wystarczy kilka rozgrywek, żeby nauczyć się podstawowych zasad i uderzeń.
— Do gry nie potrzeba szczególnych predyspozycji. Dobrze jest znać prawa fizyki i zasady geometrii. Żeby bila potoczyła się tak, jak chcemy, trzeba wiedzieć, w które miejsce i z jaką siłą uderzyć białą bilę — mówi Leszek. — Nie potrzeba tu zbyt dużego talentu, liczy się praca, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia — dodaje założyciel Łódzkiej Ligi Snookera.
Okazuje się, że gra może być świetną formą relaksu.
— Kiedy gram, zapominam o innych sprawach. Świat zewnętrzny zupełnie nie istnieje, bo trzeba się skupić na tym, co jest przed naszym nosem, na tym, co jest tu i teraz. Wszystkie problemy zawodowe są gdzieś na boku, a ja sobie tutaj kulam — przyznaje Leszek Pietrusiak.
Łódzka Liga Snookera istnieje od 10 lat.