Masa emocji i cztery gole w polskim klasyku! Widzew remisuje z Legią

W wyjazdowym meczu 22. kolejki Ekstraklasy Widzew Łódź zremisował z Legią Warszawa. Gospodarze jako pierwsi zdobyli gola i prowadzili grę. RTS jednak do końca nie złożył broni i dwukrotnie doprowadzał do wyrównania.

W wyjazdowym meczu 22. kolejki Ekstraklasy Widzew Łódź zremisował z Legią Warszawa, fot. Wojciech Czarnociński
5 фотоs
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (5)

Obie drużyny mecz zaczęły bez zbędnego respektu dla rywala. Legia zakładała wysoki pressing, ale Widzew potrafił sobie z tym poradzić. Jako pierwszy stworzył groźną sytuację, z lewej strony zagrywał Bartłomiej Pawłowski, ale obok bramki strzelił Ernest Terpiłowski. Pierwszy z nich w 7. minucie mógł uciszyć wypełniony po brzegi stadion, jednak jego strzał wylądował tylko w bocznej siatce. W 18. minucie z głębi pola dośrodkował Bartosz Kapustka, idealnie do niepilnowanego na długim słupku Pawła Wszołka. Skrzydłowy idealnie uderzył głową i otworzył wynik. Legioniści ośmieleni pierwszym golem zaczęli coraz mocniej naciskać na Widzew. Były momenty, że gospodarze niemal całą jedenastką atakowali, na ich połowie zostawał tylko bramkarz. Goście byli wyjątkowo nieskuteczni przy kontratakach. Mimo że wysoko grająca Legia teoretycznie była na takowe podatna. Zdecydowanie lepiej wychodziła gra pozycyjna, jednak na tę Widzew nie miał wiele miejsca i czasu. Warszawiacy nękali przyjezdnych dośrodkowaniami. Spełniało to swoją rolę, bo niemal każde z nich kończyło się uderzeniem. W 40. minucie RTS w końcu się przebudził. Najpierw z odległości uderzał Pawłowski, ale z problemami obronił Dominik Hładun. Chwilę później dośrodkował Andrejs Ciganiks, a uderzenie głową Mato Milosa przeleciało kilka centymetrów nad poprzeczką. Do końca połowy żadna z drużyn nie stworzyła już zagrożenia.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ