Łódź.pl

Między baklavą a sernikiem. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni

Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki i zapachy rodzinnej kuchni. Od lat z pasją tworzy tradycyjne tureckie wypieki, nadając im nowoczesną formę, i dzieli się nimi z łodzianami. Jej historia to opowieść o tym, jak kuchnia może stać się mostem łączącym ludzi i kultury.

Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
Między baklavą a sernikiem. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
7 фотоs
Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
Łódź. Tucem Sancakli przeniosła do Łodzi smaki rodzinnej kuchni
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (7)

Tucem Sancakli mieszka z rodziną w Łodzi od 2017 r.

Przyjechaliśmy tu z powodu pracy mojego męża. Na początku wszystko było dla nas nowe, ale dziś Łódź to nasza codzienność – mówi. 

Choć pierwsze miesiące nie były łatwe, szczególnie ze względu na barierę językową, z czasem zaczęła poznawać ludzi i lepiej rozumieć miasto. Szczególnie ciepło zapamiętała starszych mieszkańców, ich otwartość i ciekawość wobec tureckiej kultury. 

Lubię, gdy ktoś mówi, że ogląda tureckie seriale albo że był kiedyś w Turcji. To buduje więź – dodaje. 

Dziś Tucem czuje się w Łodzi jak u siebie. Zajmuje się prowadzeniem warzywniaka, uczy się języka polskiego, a przede wszystkim piecze. Jej wypieki można było spróbować podczas festiwali i warsztatów organizowanych m.in. przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. 

Od smaków dzieciństwa do cukierni marzeń

Pasja Tucem do gotowania sięga dzieciństwa. Z biegiem lat zamiłowanie do kuchni przekształciło się w świadomą pasję. Na początku piekła dla rodziny i znajomych, eksperymentując i samodzielnie się ucząc. Zaczęła od upieczenia tortu urodzinowego dla swojego syna – chciała, żebym ten dzień był dla niego wyjątkowy. Teraz marzy o tym, by jej wypieki trafiły do szerszego grona odbiorców. Pragnie stworzyć własną  markę cukierniczą, która połączy tradycję i nowoczesność w jednej estetycznej formie.

Zdolności manualne i smak odziedziczyłam po babci. W naszym domu zawsze było coś słodkiego. To już nie tylko hobby, to praca, którą kocham i którą chcę rozwijać w profesjonalnym kierunku – podkreśla.

Klasyczne desery w nowym wydaniu

W kuchni Tucem królują serniki w jej własnej interpretacji (baklava cheesecake, tiramisu San Sebastian) oraz klasyczne tureckie słodkości: baklava (warstwowe ciasto filo z orzechami i syropem), şekerpare (ciasteczka nasączane syropem), şöbiyet (delikatna odmiana baklavy z kremem z kaszy manny), kadayıf (deser z cienkich nitek ciasta, przełożony orzechami i syropem). Jednym z mniej znanych przysmaków jest dilber dudağı – tradycyjne ciasto w syropie, które Tucem wzbogaca pastą z tureckich pistacji (antep). 

Moi polscy przyjaciele bardzo lubią te słodkości. W ten sposób tworzy się „słodki most” między naszymi kulturami – mówi cukierniczka. 

Tucem nie odchodzi od tradycji, ale też nie boi się kreatywności. Cheesecake ma dla niej szczególne znaczenie. 

To dla mnie deser, który może być zarówno tradycyjny, jak i nowoczesny – podkreśla. Łączenie smaków i estetyka podania to dla niej nie tylko kuchnia, ale także forma twórczej ekspresji. 

Wśród ludzi i kultur

Tucem podkreśla, że Łódź to dla niej nie tylko miejsce zamieszkania, ale też przestrzeń spotkań i wymiany doświadczeń. Regularnie uczestniczy w spotkaniach lokalnej społeczności tureckiej oraz turecko-polskich rodzin, a szczególnie ceni sobie relacje z polskimi kobietami, które interesują się tureckim językiem, kuchnią i obyczajami. 

Uwielbiam te rozmowy pełne wzajemnego szacunku i ciekawości – dodaje. 

Jej zdaniem takie relacje budują prawdziwą wspólnotę międzykulturową, opartą na serdeczności i dzieleniu się codziennością.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ