Nie wszystko poszło zgodnie z planem. TME ŁKH wciąż na dole tabeli

Przełom 2022 i 2023 roku nie był do końca udany dla hokeistów TME SMS. Łódzka ekipa już w grudniu zamierzała opuścić ostatnie miejsce w pierwszoligowej tabeli, lecz tego planu do tej pory nie udało się zrealizować. Po rozegraniu 22 spotkań nasi hokeiści mają na koncie tylko 13 pkt. Oczko więcej zgromadził MOSM Tychy, a po 15 pkt uzbierali zawodnicy JKH GKS II Jastrzębie i GKS Stoczniowiec Gdańsk.

Przełom 2022 i 2023 roku nie był do końca udany dla hokeistów TME SMS, fot. ŁKS
5 фотоs
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (5)

Przed Świętami Bożego Narodzenia podopieczni Jurija Ziankowa podejmowali znacznie wyżej sklasyfikowany KS Katowice Naprzód Janów, a następnie mierzyli się z MOSM-em. W starciu z zajmującym wówczas trzecią lokatę Naprzodem gospodarze postarali się o niespodziankę i zwyciężyli 4:2. Po dwa trafienia w tym spotkaniu zaliczyli Eduard Shibelbein oraz Kiril Kasianczuk. Niestety, to co zyskali w starciu z faworytem, roztrwonili w konfrontacji z sąsiadem w tabeli. Mecz z MOSM-em Tychy zakończył się niespodziewaną porażką 4:7. Już po pierwszej tercji goście prowadzili 2:0. W drugiej – gole dla łódzkiej ekipy zdobyli Vaclav Riha i Mikita Antanowicz, a rywale odpowiedzieli jednym trafieniem. W ostatniej odsłonie meczu MOSM cztery razy znalazł jednak drogę do łódzkiej bramki, więc gole zdobyte przez Kirila Kasianczuka i Eduarda Shibelbeina na nic się już nie zdały. Ta porażka przesądziła o tym, że łodzianie nadal dzierżą czerwoną latarnię rozgrywek. 

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ