Pomimo niesprzyjającej aury i padającego deszczu, łodzianki weszły w mecz wręcz perfekcyjnie. Już w 7. minucie Paulina Filipczak wykorzystała podanie Magdaleny Dąbrowskiej i dała swojej drużynie prowadzenie. Kwadrans później Gabriela Fesinger huknęła z dystansu i tablica wyników wskazywała już 2:0 dla Grot SMS Łódź. Tym razem na bramkę łodzianek przyjezdne zdołały odpowiedzieć. Dokładniej zrobiła to Roksana Jagodzińska i przewaga SMS-u zmalała o jedno trafienie.
Zabrakło koncentracji
W kolejnych minutach bramek brakowało i długo wydawało się, że podopieczne Sebastiana Papisa zdołają utrzymać prowadzenie do końcowego gwizdka. W 78. Minucie Monikę Sowalską zaskoczyła jednak Klaudia Fabova i zrobił się remis. Piłkę meczową miała jeszcze Patrycja Balcerzak, ale jej strzał jedynie obił poprzeczkę bramki gdańszczanek. Grot SMS Łódź zainkasował więc jeden punkt, ale może czuć duży niedosyt. W następnej kolejce łodzianki pojadą do Bielska-Białej, gdzie w sobotę (20 września) zagrają z miejscowym Rekordem.
Grot SMS Łódź - AP Orlen Gdańsk 2:2 (2:1)
Bramki: Filipczak 7’, Fesinger 23’ - Jagodzińska 28’, Fabova 78’
Grot SMS Łódź: Sowalska - Bałdyga, Potrykus, Bartczak, Pągowska, Balcerzak, Sikora, Osajkowska, Dąbrowska, Fesinger (76 Miązek), Filipczak
