Na Facebooku lokal anonsuje się tak: „W sercu łódzkiej kamienicy piszemy nowy rozdział historii – smakiem. Odkryj kuchnię z duszą w miejscu, gdzie przeszłość inspiruje przyszłość”. Niech nikogo nie zmyli włoska nazwa. Acanti to nowy wymiar przede wszystkim polskiej kuchni, choć śmiało czerpiącej z bogactwa wzorców francuskich, włoskich czy hiszpańskich.
- ZOBACZ TAKŻE: Nowe restauracje w Łodzi. Dziczyzna, talerzyki, koreański street food, eklery i więcej
Acanti w Łodzi zaskakuje
Kuchnia Acanti łączy tradycję z nowoczesnością – serwuje dania bazujące na kulturowych połączeniach, tworząc nowe doznania kulinarne. Najlepiej widać to na przykładzie takich potraw, jak chociażby kluski śląskie z chorizo i krewetkami, tatar z polskiej polędwicy ze słoniną lardo, truflami, piklami, żółtkiem i ziarnami słonecznika lub pierogi z palonym sianem z cielęciną, smardzami i brukselką.
Jestem zadeklarowanym fanem kuchni polskiej i francuskiej, a wysoko cenię też włoską, dlatego w Acanti tuningujemy polskie dania twistem różnych kulinarnych kultur – mówi Maciej Paszek, szef kuchni Acanti, który umiejętności zdobywał m.in. w brytyjskich restauracjach wyróżnionych gwiazdkami Michelin.
Jedną ze specjalności lokalu przy ul. Traugutta są ostrygi – tutaj francuskie Gillardeu, jedne z najbardziej cenionych na świecie, o wyjątkowo dużej masie mięsa. Aktualnie w Acanti podają je z cytrynową pianką, ale karta ma się sezonowo zmieniać.
