Sebastian Białecki to zaledwie 22-letni darter, który jest uważany za przyszłość tego sportu w naszym kraju. Łodzianin rywalizował już na mistrzostwach świata, ale jego największym osiągnięciem była, jak dotąd, 1/8 finału turniejów z serii Players Championship. W Hildesheim ten wynik poprawił.
Łodzianin od początku turnieju nie miał łatwej przeprawy. Białecki rozegrał siedem meczów i tylko w jednym mógł mówić o spokoju, w 2. rundzie, kiedy mierzył się z Anglikiem Adamem Paxtonem i wygrał 6-2. Pozostałe spotkania rozstrzygały pojedyncze wygrane legi, a więc pojedyncze rywalizacje przy tarczy.
Najtrudniejsze zadanie czekało na Polaka w półfinale – pojedynek z 15. w światowym rankingu Dannym Noppertem. Holender prowadził już 3:0, ale Białecki odwrócił wynik i wygrał 7:5.
Duży awans w rankingu
Zwycięstwo w turnieju oznacza dla łodzianina 15 tysięcy funtów i ogromny skok w rankingu. Białecki przesunął się aż o 30 pozycji i plasując się obecnie na 59. lokacie, jest drugim najlepszym Polakiem w stawce.
