Pierwszy set od samego początku był niezwykle wyrównany i przez większą jego część żadna z drużyn nie odskakiwała na więcej niż dwa punkty. Sytuacja uległa zmianie przy stanie 21:21, kiedy to Budowlane popisały się serią trzech zdobytych punktów z rzędu, co przesądziło o losach partii.
Drugą odsłonę zdecydowanie lepiej rozpoczęły radomianki, jednak sytuacja diametralnie zmieniła się przy stanie 6:9. Wówczas nastąpiło przebudzenie podopiecznych Macieja Biernata, które wygrały kolejne 7 z 8 akcji, a na tablicy wyników widniał rezultat 13:10. Ci, którzy wtedy byli pewni, że losy drugiego seta są przesądzone, bardzo się pomylili. Radomka przezwyciężyła kryzys i wygrała 24:26.