W pierwszym secie obie drużyny wydawały się jeszcze nieco wyczuwać, a wynik cały czas był remisowy. Budowlane zdołały nawet odrobić czteropunktową stratę, ale w samej końcówce nieco opadły z sił. Równej walki wystarczyło do wyniku 21:21, później lepsze były już Włoszki.
Po krótkiej przerwie na parkiecie znów zagościła wyrównana siatkówka, choć nie było to oczywiste na początku drugiego seta. Łodzianki wykorzystały moment słabości rywalek i wyszły na prowadzenie 12:6, jednak po chwili tablica wyników wyświetlała już rezultat 15:15. Później przyszło swoiste deja vu – wyrównana gra i lepsza końcówka Pallavolo Scandicci, dające zwycięstwo w secie.
- ZOBACZ TAKŻE: Strefa relaksu w XII LO w Łodzi. Rodzice uczniów wypowiedzieli wojnę stresowi! [ZDJĘCIA]
W trzeciej odsłonie wątpliwości już nie było, Włoszki prowadziły grę od pierwszej piłki i przez większość seta utrzymywały się na prowadzeniu. To, choć nie było znaczące i oscylowało wokół trzech punktów, wystarczyło do wygrania partii, a w efekcie i całego meczu.
Szansę na rewanż łodzianki będą miały w następny wtorek (12 marca). Zanim to nastąpi, w niedzielę (9 marca) zagrają w lidze z Chemikiem Police.
PGE Grot Budowlani Łódź - Pallavolo Scandicci 0:3 (22:25, 22:25, 21:25)
