Zdecydowanie lepiej w spotkanie wszedł ŁKS, prowadząc grę głównie na połowie Pogoni Siedlce, jednak nie przekładało się to na stuprocentowe sytuacje. W 15. minucie nie lada zagwostkę miał trener gości. Boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Krzysztof Fałowski, co spowodowało konieczność przeprowadzenia podwójnej roszady. Fałowskiego zastąpił Adrian Jurkiewicz, a za Piotra Głowackiego wszedł Mateusz Kupczak. Biało-czerwono-biali zaadaptowali się do nowej sytuacji ekspresowo! Dwie minuty po zmianach fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Michał Mokrzycki, otwierając wynik meczu.
W dalszej części pierwszej połowy Pogoń zaczęła tworzyć więcej akcji ofensywnych, jednak trudno uznać którąkolwiek za dogodną do wyrównania. Doszło do niego dopiero wtedy, gdy łodzianie myśleli już o przerwie. W 44. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do bramki Aleksandra Bobka posłał Ernest Dzięcioł.
Katastrofa po przerwie
Początek drugiej odsłony meczu przebiegał spokojnie. Raz jedna, raz druga drużyna próbowała ataków, jednak dużego zagrożenia pod bramkami nie było. Sytuację po raz kolejny odmienił strzał z dystansu – niestety oddany przez piłkarza gospodarzy. W 60. minucie zza linii pola karnego kropnął Maciej Famulak, a wynik uległ zmianie na 2:1. Niestety podopieczni Szymona Grabowskiego nie zareagowali na to zbyt dobrze i to Siedlczanie wyglądali na drużynę bardziej zdeterminowaną do zdobywania kolejnych bramek. I tak się też stało. W 86. minucie kontrowersyjny rzut karny wykorzystał Marcin Flis, pieczętując tym samym zwycięstwo Pogoni Siedlce.
Kolejne spotkanie ŁKS Łódź rozegra we wtorek, 28 października – w meczu 1/16 Pucharu Polski łodzianie podejmą ekstraklasowy GKS Katowice.
Pogoń Siedlce – ŁKS Łódź 3:1
Bramki: 16’ Mokrzycki, 44’ Dzięcioł, 60’ Famulak, 85’ Flis
ŁKS Łódź: Bobek – Rudol, Crăciun, Fałowski (14’ Jurkiewicz), Głowacki (14’ Kupczak), Löffelsend (63’ Piasecki) – Mokrzycki, Wysokiński (63’ Krykun), Toma, Ernst – Lewandowski
