Afryka kibicom siatkówki nie kojarzy się z siatkarskimi potęgami i słusznie. Polki były wyraźnymi faworytkami w starciu z Kenijkami i zwycięstwo miało być formalnością. I tak było. Pokazał to już pierwszy set, w którym nasza reprezentacja wygrała do 14. Czując, że w tym starciu można sobie na wiele pozwolić trener Stefano Lavarini sporo eksperymentował. Niemal wszystkie zawodniczki dostały swój czas na parkiecie i możliwość zaprezentowania się przed decydującymi starciami. W drugiej odsłonie Polki kolejny raz wygrały bez problemu do 17. Nie inaczej było w secie trzecim. Biało-czerwone skończyły partię do 15, a mecz 3:0. Dla łódzkiej publiczności ważne było to, że na placu gry pojawiły się wszystkie powołane zawodniczki ŁKS Commercecon Łódź. Natalia Mędrzyk była najlepiej punktującą zawodniczką całego zespołu, Maria Stenzel świetnie radziła sobie w obronie, a Klaudia Alagierska udowodniła, że jej powołanie było w pełni uzasadnione.
Polska 3:0 Kenia (25:14, 25:17, 25:15)