W minionym tygodniu listę łódzkich pomników przyrody powiększyły 23 rośliny. Siedemnaście z nich znajduje się na terenie parku im. Adama Mickiewicza, który popularnie nazywany jest Julianowskim. Wszystkie wyróżnione okazy to dęby szypułkowe. W tym parku jest już 21 innych drzew obję tych ochroną , ale nowe pomniki, w przeciwieństwie do dotychczasowych, znajdują się w części spacerowo-leśnej. Kolejne pomniki przyrody wybrano na skwerze Gdańskim, który znajduje się w rejonie ulic: Wojska Polskiego, Głowackiego i Sucharskiego. To dwa kasztanowce białe i jeden dąb szypułkowy. O nadanie im tego statusu wnioskowali mieszkańcy. Ostatnie trzy nowe drzewa pomnikowe rosną w ogrodzie pałacu Poznańskich, czyli Muzeum Miasta Łodzi. To klony zwyczajne starych i rzadkich odmian i jednocześnie pierwsze pomniki przyrody na tym obszarze.
Primus inter pares
Najpopularniejszym drzewem pomnikowym w Łodzi jest z pewnością dąb Fabrykant, zwany także Jagoszem. Rośnie w łódzkim parku im. ks. bp. Michała Klepacza. Jego potężne i długie konary odchodzą prawie prostopadle od pnia głównego, rozpościerając się poziomo na wysokości ok. 1,5 m. Obwód pnia przekracza 450 cm. Fabrykant jest jednym z symboli Łodzi.
Nie tylko w pojedyncze drzewa
Wśród łódzkich pomników przyrody, które nie są pojedynczymi drzewami, znajdziemy m.in. aleje. Jedną z nich jest aleja klonów srebrzystych rosnąca w parku na Zdrowiu, równolegle do ul. Krakowskiej. Na liście są także dwa stanowiska bluszczu. Jedno z nich jest mocno związane z Muzeum Przyrodniczym Uniwersytetu Łódzkiego, pnie się bowiem po ścianie jego siedziby przy ul. Kilińskiego 101. To oczywiście zimozielony bluszcz kwitnący Hedera helix. Dwa ciekawe pomniki znajdziemy też w parku Staszica. Nie rosną tam, ale leżą. Mowa oczywiście o głazach narzutowych.