W robotniczej łódzkiej kuchni, zwłaszcza w trudnych czasach, gotowano strawę niemal ze wszystkich dostępnych składników, warzyw uprawnych czy dziko rosnących roślin, np. z lebiody. Poza tym szczaw jest bogaty w witaminy i wykazuje właściwości lecznicze, choć w nadmiarze może szkodzić z uwagi na zawarte w nim kwasy.
Zupa szczawiowa w tradycyjnym łódzkim wydaniu była gotowana na wywarze mięsnym z dodatkiem pokrojonego szczawiu i młodej włoszczyzny. Podawano ją z jajkiem na twardo i zaprawiano śmietaną, co stanowiło dość syty posiłek. Co do tzw. wkładek mięsnych, to np. bazą dla powszechnie gotowanej w Łodzi zupy marchewkowej były… kurze łapki, czyli pazury. Wywar z młodych marchewek uzupełniano ziemniakami i zaciągano zasmażką ze skwarkami.