Łódź.pl

Przegrana w końcówce na koniec roku. Widzew Łódź poległ w Lubinie

Wiele wskazywało na to, że Mikołajki będą bardzo szczęśliwym dniem dla Widzewa Łódź. Przez niemal całą drugą połowę podopieczni Igora Jovićevicia prowadzili z Zagłębiem Lubin..., ale zwycięstwo dali sobie wyrwać tuż przed końcowym gwizdkiem.

Przegrana w końcówce na koniec roku. Widzew Łódź poległ w Lubinie
Przegrana w końcówce na koniec roku. Widzew Łódź poległ w Lubinie / fot. Widzew Łódź

Piłkarze Widzewa Łódź po raz ostatni w tym roku wybiegli na murawę walczyć o ligowe punkty. Już przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że nie będzie o nie łatwo. Zagłębie Lubin to jedyna drużyna, która do tej pory nie przegrała na swoim obiekcie. Cała pierwsza część gry pokazywała, dlaczego tak się stało. Miedziowi grali bardzo odpowiedzialnie w defensywie. Unikali zbędnego ryzyka, a swoich szans szukali w kontrach i wrzutach na Leonardo Rochę.

Z kolei Widzewiacy byli cierpliwi, sporo rozgrywali w środku pola i chcieli rozbijać lubiński mur prostopadłymi zagraniami. Nie zdawało to egzaminu, choć dwukrotnie za sprawa Andiego Zeqirego bramkarzowi Zagłębia, Jasminowi Buriciowi, skoczyło tętno. Kiedy wydawało się, że piłkarze do szatni zejdą przy bezbramkowym remisie, Sebastian Bergier otworzył wynik spotkania. Najpierw Marcel Krajewski popędził prawą stroną, w polu karnym znalazł Bergiera, a ten płaskim strzałem pokonał Buricia.

Dwa nokautujące ciosy

Druga część gry wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. Jedyną różnicą było to, że Zagłębie przez chwilę próbowało przejąć kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Jednak po kilku minutach Miedziowi wrócili na z góry upatrzone pozycje. Jeżeli któryś z bramkarzy był zatrudniany, to był to Burić. W 80. minucie było blisko podwyższenia prowadzenia, ale piłka uderzona przez Mariusza Fornalczyka wylądowała na poprzeczce. Dwie minuty później zakotłowało się pod bramką Widzewa Łódź, ale tym razem w obramowanie trafił Rocha. W 86. minucie Portugalczyk był już perfekcyjny. Otrzymał idealne dośrodkowanie i nie dał szans Maciejowi Kikolskiemu. W pierwszej połowie ostatni cios zadał Widzew, jednak w całym meczu ostatnie słowo należało do gospodarzy. Jesus Diaz dał Zagłębiu zwycięstwo, a tuż po jego strzale sędzia Tomasz Marciniak zakończył spotkanie.

 

Zagłębie Lubin 2:1 Widzew Łódź (86’ Rocha, 90+5’ Diaz; 45+5’ Bergier)

Kikolski – Kozlovsky, Żyro, Andreu, Krajewski (75’ Gallapeni) – Pawłowski (75’ Alvarez), Czyż (81’ Hanousek), Shehu (85’ Klukowski), Baena – Zeqiri, Bergier (75’ Fornalczyk)

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ