Początek Reberni miał miejsce we Lwowie, gdzie pierwszy lokal powstał w budynku dawnego Arsenału, w którym kiedyś pracowali kowale i miecznicy. Restauracja słynie z wysokiej jakości mięs, autorskich marynat oraz przygotowywania swoich dań na ogniu. Jednym z dwóch najbardziej charakterystycznych elementów wizyty w ukraińskiej restauracji jest jednak krojenie okazałych żeber wieprzowych przez kelnerów na stole tuż przed gośćmi. Drugą zaskakującą rzeczą jest fakt, że w restauracji nie dostaniemy sztućców. Jak tłumaczą właściciele, pomysł zrodził się po to, aby doświadczać jedzenia wszystkimi zmysłami. Przed posiłkiem dostaniemy jednak papierowe fartuszki, aby móc się nim cieszyć bez obaw o ubranie. Nieopodal stołów znajdziemy również zlewy, aby umyć dłonie przed jedzeniem i po nim.
Zobacz to na własne oczy
Zaraz po wejściu naszym oczom ukażą się obrotowy ruszt oraz gęste płomienie. To właśnie na nich grillowane jest mięso. A co znajdziemy w menu? Oczywiście główną pozycją są wieprzowe żebra – do wyboru z sosem barbecue lub musztardowym (49 zł). Dostaniemy też antrykot z ognia i doradę. Dodatki to m.in. ziemniaki z grilla z jajkiem i boczkiem, warzywa, bryndza marynowana, kimchi, camembert z grilla oraz palaniczka własnej produkcji, czyli ciasto pszenne z ziemniaczano-serowym farszem. Do picia kelnerzy polecą kraftowe piwo. W karcie nie zabrakło też dań dla dzieci oraz deseru – lodów.
Makłowicz w Reberni!
Rebernia podkreśla, że żeberkownia zachwyciła samego Roberta Makłowicza. Znany kucharz chwalił zarówno smak żeberek, jak i pomysł jedzenia bez sztućców.
