Łódzki zespół miał najdłuższą przerwę w całej lidze – ze względu na nieparzystą liczbę drużyn Budowlani pauzowali, a następne dwa tygodnie były przeznaczone na przerwę reprezentacyjną. Paradoksalnie taki rozbrat z meczami o stawkę może mieć pozytywny wpływ na drużynę.
Latem na ul. Górniczą przybyło sporo nowych zawodników. Proces aklimatyzacji i zgrania bywa długi, potencjał ludzki jest spory, ale czasem brakowało zrozumienia na boisku. Teraz był czas, żeby nad tym popracować. Sprawdzian, czy to się udało, będzie już niebawem. W sobotę (12 października) o godz. 14:00 Budowlani zmierzą się na własnym stadionie z najgorszą drużyną w lidze – Rugby Białystok. Brak zwycięstwa będzie sporym rozczarowaniem.